Codziennik

Żadnych noworocznych postanowień

 

Dziękuję za wspólnie spędzony rok 2016. Dziękuję za życzenia świąteczne, noworoczne, urodzinowe. Sprawiły mi wielką radość, naprawdę. Szczególnie te imienne, w mejlach, w wiadomościach na Facebooku, sms-ach.

Proszę wybaczyć, ale nie odpowiedziałam na życzenia wysyłane „hurtem”, jednym kliknięciem, czyli „do wszystkich”, bo to tak, jakby do nikogo, prawda?      Szczególnie dziękuję tym, którzy przysłali mi kartki pocztą tradycyjną. Doceniam tę formę i żałuję, że jej zaniechałam, a właściwie ograniczyłam tylko do bliskich mi osób, starszych wiekiem, które nie posługują się pocztą elektroniczną ani biegle telefonem komórkowym.

Witam w roku 2017. Życzę zdrowia, dobrych chwil, słów, wyborów.

Nie czynię żadnych noworocznych postanowień. Codziennie zaczynam życie od nowa, codziennie robię swoje, najlepiej jak mogę, więc nie będę się katować planami specjalnie noworocznymi, wśród których najgłupsze jest to babskie „schudnąć 5 kg”. Jak trzeba będzie, to schudnę i bez postanowienia.

Wiem, co chciałabym zrobić w życiu. Chciałabym pomóc swoją obecnością innym. Nacieszyć się dziećmi. Słońcem. Dobrą nocą, kiedy mniej boli. Filmem, który oglądam, książką, którą czytam. Pracą literacką, którą wykonuję. Czym starsza jestem, tym bardziej smakuję chwile i dni. Wiem już, że nie warto się upierać, działać na siłę, że czasem lepiej odpuścić. Trochę więc spowolniałam, choć nie skapcaniałam.   Spowolniałam nie ze starości, a z przekonania, że warto żyć dokładniej.

in / 1872 Views

4 komentarze

  • ~kama 3 stycznia 2017 at 15:45

    Z Nowym Rokiem -wiele sukcesów ,mądrych decyzji ,odważnych marzeń i sił twórczych życzy Kama

    Reply
    • Marta 3 stycznia 2017 at 20:58

      Dziękuję, jeśli te 3 ostatnie się spelnią, to i pierwsze murowane.

      Reply
  • ~Anna / Bluebell 3 stycznia 2017 at 19:46

    Dziękuję, pani Marto, za tę myśl o spowolnieniu naszych reakcji, powiedziałabym o oczekiwaniu, o wycofaniu się nieraz, życie samo zrobi wiele rzeczy, które są dla nas konieczne.

    Reply
    • Marta 3 stycznia 2017 at 20:59

      Tak, jest, właśnie tak. Wystarczy poczekać, bo co nagle, to po diable, mowiła moja mama.

      Reply

    Napisz swoją opinię

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.