Sprawa z przywłaszczeniem tekstu nie cichnie.
Szczególnie po publikacji w Wyborcza.pl i Gazeta. pl
Artykuł przez dwa dni utrzymywał się na 2 miejscu wśród najczęściej czytanych.
Oto link do tegoż artykułu:
Ilość komentarzy na moim Facebooku rośnie. Zdania są podzielone, jak zawsze. Przy okazji dowiedziałam się, że jestem satanistką, a moje poetyckie modlitwy są bluźniercze. I dobrze. Komu bluźnię, niech się modli po swojemu.
Napisał też o sprawie Adam Michnik:
Blog Adama Michnika
W komentarzach pod tym wpisem, odpowiadam jednemu z komentujących:
Panie Krzysztofie, zapewne Pan ma wiele racji. Gdyby jednak sięgnął Pan do źródła, czyli do mojej książki ” Święta Rito od Rzeczy Niemożliwych”, będącej autobiograficzną opowieścią, zapewne ujrzałby Pan problem w innej perspektywie. Trudno mi tutaj tłumaczyć, co autor miał na myśli. I dlaczego po kolejnych rozdziałach ślę prośby do św. RITY. Ani tez dlaczego Małgorzata Bilska w swojej książce „KOCHAJ I WALCZ. Święta Rita” zaliczyła mnie do liderek kultu św. w Polsce. Dodam dla uzupełnienia, ze jestem osobą ” niekościelną”. Moje rozmowy ze św. Ritą mają poetycki charakter. I tylko jedna z nich nazwana jest wprost modlitwą i ma formę wiersza, w którym są graficznie wyodrębnione strofy. To Czytelnicy wypisali te fragmenty i zaczęły one funkcjonować na odrębnych zasadach, tych, o których Pan mówi. Dopóki zamieszczane były na stronach internetowych parafii kościelnych, nie miałam nic przeciwko temu, by służyły ludziom potrzebującym wsparcia. Ale przyzna Pan, ze jest różnica pomiędzy stroną parafii czy choćby portalem Adonai.pl, a Frondą, która ma absolutnie inny charakter. Poza tym powiem wprost: Z Frondą mi ideologicznie nie po drodze. Jakoś nie widzę w tym portalu wartości, które kojarzyłabym z tym, co ja rozumiem przez katolicyzm. Wykorzystanie tekstów w profesjonalnym portalu bez mojej zgody i z pominięciem autorstwa, manipulowanie poetyckim tekstem i literackim przekazem godzi w moją wrażliwość i poczucie przyzwoitości. I doprawdy nie wiem, jakim epitetem obdarzyć portal Fronda . Ani też nie rozumiem, dlaczego spodobały mu się moje „bluźniercze” modły. Pecha ma ten portal, ze trafił na mnie, poetkę „niekościelną”. Nie widzę więc powodu, by nie bronić swojej własności intelektualnej. Wiersze J. Twardowskiego ( na co zwróciła mi trafnie moja Czytelniczka w komentarzach), w których poeta często zwraca się do „osób z kręgu świętych” i do samego Boga, są zawsze podpisane. Jak Pan myśli, dlaczego? Myślę sobie, ze to jest Po COŚ, choć jeszcze nie wiem, po co. Pozwoli więc Pan, że to do mnie będzie należał wybór, które media będą wysługiwały się moją poezją. Natomiast nie bronię nikomu uczyć się moich wierszy na pamięć i „modlić” się nimi w ciszy kościoła, czy pod jabłonką, jak uczyła mnie moja Babcia.
PS. Odpowiedź Frondy
6 komentarzy
Wczoraj napisałam „we wczoraju” nie podając ponownie skąd cytat pochodzi, więc się poprawiam; pochodzi od Anny Janko z książki „Dziewczyna z zapałkami”. Z uwagi na to co dzisiaj przeczytałam, to już dla mnie „chwatit” obecności na tym blogu. Iza.
Pani Marto, przeczytałam odpowiedź Frondy, zajrzałam też (w zasadzie po raz pierwszy) do ich portalu. Cóż, widzę, że odpowiedź Frondy jest w stylu bezczelnego fundamentalizmu, obrażającego, ubliżającego INNYM niż oni. Tak, pani Marto, zgodzę się, że trudno wynaleźć epitety w ogóle do tej sytuacji. Lecz jasne dla mnie jest, iż ci ludzie z Frondy obrażają nie tylko swych bliźnich (choć oni nie zaliczą przecież tych INNYCH do swych bliźnich, pomimo, iż rabbi Jeshua z Nazaretu nauczał, iż wszyscy są naszymi bliźnimi), ale także obrażają Boga, Wiekuistego i właśnie Jego Syna, Jeshuę, na którego wciąż się powołują; są tak zdeprawowani, zarozumiali, pyszni, aroganccy i agresywni, że niestety zatracili podstawowe poczucie przyzwoitości.
Pewno, że niech każdy modli się jak pragnie; bezczelnością jest wglądanie jak ktoś rozmawia z Bogiem, czy też może nie rozmawia z nim wcale. Natomiast sprawa autorstwa, to już jest inna sprawa. Deklaracje Frondy, o zapewnieniu modlitwy Marcie Fox, w tym całym kontekście, są zwyczajnie obraźliwe, poniżające człowieka, i poniżające dla ludzi Z Frondy. Szkoda, że nie rozumieją niczego ze swojej obecności na tym Bożym świecie.
Jest tak, jak Pani mówi, a nawet gorzej. Gębę sobie wycierają św. Ritą i Panem Bogiem. Na szczęście myślący katolicy to widzą.
Niestety, pani Marto, tak zwany myślący katolik, to już chyba niekatolik. W takim razie papież Franciszek już też niewiele ma w sobie z katolika, ponieważ Jego wypowiedzi są naprawdę zdumiewające w swej odwadze. Papież Franciszek jest właśnie bardzo biblijny i przypomina swymi naukami, co to znaczy być człowiekiem Biblii, wierzącym, katolikiem. Tak to widzę. Ja tam wolnym duchem jestem.
„Napisał też o sprawie Adam Michnik:
Blog Adama Michnika
W komentarzach pod tym wpisem, odpowiadam jednemu z komentujących:”
przepraszam Pani na poważnie o michniku?
link kieruje na „głos michnika” tyle że z a.michnikiem z wyborczej
ma niewiele wspólnego:)
W dzisiejszych mediach to nic nowego. Gdybyśmy chcieli każdego karać, zrobił by się wielki chaos.