Nowa powieść, 3 część „Magdy.doc” będzie nosiła tytuł „Paulina w orbicie kotów”.
Mam nadzieję, że już niczego nie zmienię.
Załozyłam nowego bloga specjalnie do rozmowy o tej książce:
adres: http://paulina-w-orbicie-kotow.blog.onet.pl/
Chciałabym, aby książka ukazała się wczesną jesienią, tak abym mgła ją podpisywać na Targach Książki w Krakowie.
Janusz mówi, że zwariowałam i nie podołam tej morderczej pracy, ponieważ piszę już 3 blogi:
1. na Parnasie: www.parnas.pl ( dział bez cenzury)
2. Blog: Paulina w orbicie kotów
3. I ten, w którym piszę to, co teraz piszę.
Wszystkie adresy umieściłam w linkach, co jak się domyślacie słusznie, nie jest dla mnie takie proste, bo jestem technicznie toporna.
Piszę także także prywatny dziennik ( w zeszycie) oraz dziennik spotkań autorskich ( także w zeszycie). Ewka też kracze, że nie podołam. A ja wiem, że kobieta potrafi. Jak chce. A ja chcę.
Zobaczcie fotki z Korbielowa w poprzednim wpisie.
A teraz wypijam wapno, wypijamfervex, połykam 5 witamin C i kładę się do łóżka, bo coś niewyraźnie wyglądam. Papa.
Inne
27 komentarzy
Droga moja, linków nie ma…hihihi
Już jst ! Sorry, Czerwony Kapturek ze mnie.
Już jest ! Sorry, Czerwony Kapturek ze mnie.
Droga moja, linków nie ma…ale spokojnie na szczęście adresy można skopiować i wkleić :))
,,Paulina w orbicie kotów” ?! heh troche śmiechowa nazwa… Mało interesująca jak dla mnie… Bardziej mówi o kotach niż o tej Paulinie… Ten tytół nie zachęciłby mnie do przeczytania tej książki…
Gosiuniu, ma być śmiechowa, ale oczywiście nie wszystkim będzie się podobać, takie jest życie, no nie? Aha! Słowo „tytuł” trzeba pisać przez „u”.
Gosiuniu, ma być śmiechowa, ale oczywiście nie wszystkim będzie się podobać, takie jest życie, no nie? Aha! Słowo „tytuł” trzeba pisać przez „u”.
a poza tym Gosiuniu książka to nie reklama podpasek więc na samym haśle/tytule się nie zatrzymuj i wysil móżdzek, żeby zajrzeć do środka książki jak już się ukaże, to na pewno dobrze Ci zrobi mimo zniechęcenia skądinąd lekkim i intrygującym tytułem…
Masz racje! Kobieta jak chce, to potrafi. To tylko kwestia zorganizowania sie. Ja tez sobie stale dokladam cos nowego, Henryk twierdzi, ze to sie tak robi na starosc. Serdecznie pozdrawiam.
Może i podoła, ale te Fervexy będą trochę kosztować 🙂 ja bym założyła Przewodnik po blogach Marty F., inaczej może się skończyć jak z bohaterem „Domu z papieru” – sporządzał katalogi do swego ksiegozbioru, a im więcej pracowal, tym bardziej mu przybywało roboty, aż zwariował..
Haha, no to juz znam swoją swietlaną przyszlosc.
droga pani marto dzisiaj byłam na spotkaniu z panią w bibiotece miejskiej na kościuszki bardzo mi się to spotkanie podobało
Dziekuję, Ewo, pozdrawiam.
hmm..rzeczywiście sporo tych dzienników, pamiętników, blogów, ale jeśli chodzi o Panią to nie mam żadnych wątpliwości,że Pani podoła.;-)Kto jak to,ale Marta Fox właśnie jak chce to potrafi!!;-)))Pozdrawiam ciepło Pani Marto i życze zdrówka przede wszystkim!!ps.zdjęcia b.ładne, ale Mordek rewelacyjny!!!:))))
wnosze poprawke do mojego komentarza o tytule i poprawiam … tytuł… 😉 już będe pamiętać ;P a ten gryps z reklamą podpasek dobry… 😀 ale tytuł i tak mi się nie podoba i nie spodoba 🙂 pozdrawiam 😉
to dobrze. jak pięknie jest się różnić. Mnie się podobają owłosione klaty a innym już nie. Ja nie lubię facetów „po siłce” a inni lubią. I co ja mam zrobić? Dostosować się do gustu innych czy pozostać przy swoim? 🙂 Pozdrawiam
Nie jestem pewna, ale czy to poprawne wyrażenie „w orbicie”? Dotychczas słyszałam jedynie „na orbicie”. Chyba, że to celowo, w ramach „wolności twórczej”?
Można być w orbicie czyjegoś wpływu. Przepraszam Autorkę, że wtrąciłam tu swoje trzy grosze, pozdrawiam!
A już myślałam, ze 3 części nie będzie. A to niespodzianka! Ledwo wstałam i taka swietna informacja! Magda.doc i Paulina.doc to może ulubione książki 😉 Czy można gdzieś znaleźć terminy i miejsca Pani spotkań autorskich?