Inne

Wiadomości z Lisiej Dziupli

1. W życiu zdarzają się przedziwne zbiegi okoliczności. W moim też. Kiedy je opisuję, widzę, że wychodzi coś sentymentalnego, nawet tandetnego i wręcz kiczowatego. I bynajmniej nie dlatego, że źle to opisałam. Inaczej mówiąc: opisujesz najprawdziwsze zdarzenie i nikt ci nie wierzy, bo takie to kiczowate, że nie do pomyślenia nawet.

2. Moja przyjaciółka ze studiów, Danusia, pojechała ze mną na spotkanie do Sławkowa. w Dyskusyjnym Klubie Książki, w bibliotece. Było świetnie. I teraz Danusia jest przekonana, że jest tak zawsze. Otóż nie zawsze, choć bardzo często. Nie wiem, od czego to zależy, ale od razu po wejściu na salę wyczuwam klimat i wiem, że jestem wśród Czytelników, którzy na mnie naprawdę czekali i że będę tam słuchana. Bywa też inaczej. Opowiadam, opowiadam i po kilku minutach czuję, że nie ma więzi między mną i słuchaczami. Skrzydła mi opadają, zastanawiam się, co robię źle, co mówię nie tak. A potem już tylko dbam, by było profesjonalnie, więcej nic. Ale w Sławkowie, o tak, mam tam swoich prawdziwych Czytelników. Dziękuję.

3. Z Danusią w Lanckoronie. Jakaż to cudownie senna miejscowość, gdzie czas się zatrzymał. My natomiast zatrzymałyśmy się w Modrzewiówce i było nam tam bardzo wygodnie i relaksująco, szczególnie w jacuzzi tylko do naszej dyspozycji na całą godzinę. Dania, które zamówiłyśmy w ichniej restauracji dopełniły reszty. Lanckoroński mikroklimat „zresetował” nas tak, że czułyśmy się, jak po kilku dniach lenistwa.

Modrzewiówka w Lanckoronie</a>

4. Zbuntowały się w naszej rodzinie telefony i GPS. Co ja im złego zrobiłam?
Dlaczego przestały mnie lubić? Mogłyby przynajmniej zachować się profesjonalnie i nie robić niespodzianek. Moja córka wymyśliła, że to Merkury w retrogradacji. Dobra wiadomość : w listopadzie będzie ok.

5. Portal Fronda przywłaszczył sobie moje modlitwy do św. Rity, zamieszczone w autobiograficznej książce „Święta Rito od Rzeczy Niemożliwych”. Nie podano oczywiście mojego nazwiska, ani tytułu książki. Może to dziennikarska durnota, ale nie cierpię manipulowania moim testem. Pecha mają, bom poetka „niekościelna” i tego nie puszczę płazem. Niech się sami modlą wedle swoich klepanek. Gdyby zapytali, nie broniłabym. Przecież na innych portalach kościelnych są te modlitwy zamieszczone. Jeśli pomagają ludziom, niech idą w świat, jak to modlitwy. Ale tak chyłkiem, boczkiem, bezczelnie? Wprawdzie do Frondy rzadko zaglądam, bo nie lubię tego agresywnego frondolenia, ale mam prawdziwych Czytelników i oni strzegą moich praw autorskich, za co im dziękuję serdecznie.

PS. Dziś je zdjęto, bez przeprosin. Św. Ritą zastąpiono św. Tadeuszem Judą. W mojej książce żartowałam, że Rita jest dla kobiet, a Juda dla mężczyzn.

6. W mojej sypialni fruwał dziś wróbel. Wystraszony. Zanim znalazł drogę do okna, upstrzył mi pościel. Wybaczyłam, wiem, co to strach i zagubienie.

7. To Kertesz napisał, że pióro jest jego łopatą. Tak, moją też.

8. Październik stał się nagle bardzo intensywny zawodowo: będę rozmawiać o „złych Niemcach” z Bartoszem Wielińskim w katowickiej bibliotece, podpisywać książki na targach w Krakowie, prowadzić spotkanie promujące nową książkę Remka Grzeli „Wybór Ireny”, a także rozmawiać z Czytelnikami w Słomnikach.

9. Zaprawdę, zaprawdę powiadam Wam, że minecraft to gra, która jest dla mnie czarną magią, nie do przeskoczenia. Nauczyć się muszę choć trochę, na potrzeby książki. Dlatego mój 5, 5-letni wnuk udziela mi korepetycji. Młodzież interesowna jest, więc obiecałam go wynagradzać w stawce 5 zł za pół godziny.

10. Znów przyfruwają do mnie wiersze, przyfruwają. Chwytam, zapisuję.

in / 2921 Views

13 komentarzy

  • ~Bluebell 8 października 2014 at 16:33

    Pani Marto, wiele rozważam ostatnio na temat miejsc, w których, jak Pani pisze, czas się zatrzymał. Lecz czy czasem to nie jest tak, że to my widzimy ten zastój czasowy, ale dla mieszkańców takiej miejscowości czas bolesnie wrzyna się w ich istnienie?? Bo my jako przychodnie, oderwani od naszych spraw zabiegania, zmartwień, presji rozmaitych i bóly, przychodzimy do takiego miejsca, jak Lanckorona, i odbieramy coś tylko dla siebie. Ale mieszkańcy doświadczają biegu czasu i czasem boleśniej niż w tych dużych miastach.

    Reply
    • Marta 8 października 2014 at 20:08

      Tak, zapewne ma Pani rację, Anno. Dla mnie Lanckorona to taki klimat z Hrabala.

      Reply
  • ~Andrzej 9 października 2014 at 09:45

    To jeszcze mało „złych ruskich”, do tego trzeba „złych Niemców” dołączyć? To oczywiście nie zarzut pod pani adresem! 😉

    Reply
  • ~kazimiera 9 października 2014 at 10:54

    Witaj p.Marto-jak ten czas leci już pażdziernik.Ten miesiąc ma pani bardzo pracowity.Będzie pani promowć książkę pana Remka-bardzo interesujący młody pisarz.Czytałam jego książkę”Złodzieje koni”.-życzę owocnej pracy

    Reply
    • Marta 10 października 2014 at 09:06

      Dziękuję, p. Kazimiero. Tak pazdziernik intensywny. Wybór Ireny to rzecz biograficzna o Irenie Conti, poetce, która zabiła swoją tożsamość. Dlaczego? Tego właśnie poszukuje Remigiusz Grzela. Znałam Irenę, wypowiadam się w tejże książce o niej.

      Reply
  • ~Bluebell 9 października 2014 at 15:05

    Pani Marto, co do klepanek modlitw, to juz sama koncepcja katechizmu, czyli: pytanie – odpowiedź, pytanie – odpowiedź, pytanie – odpowiedź, pytanie – odpowiedź, stwarza sytuację niemyślenia. Ja tak sobie myślę, że i ci, którzy zadają pytanie i na nie rzekomo odpowiadają, to nie myślą w cale czasami przy udzielaniu odpowiedzi, tylko gaszą sztukę myslenia w zarodku; to jest chyba w każdej religii; w katolicyzmie owszem, bardzo, ale w każdej grupie religijnej nie można odstawać, bo zaraz przytną człowieka albo trzeba się wynosić. W judaizmie jest chyba największa nie tylko swoboda zadawania pytań na KAŻDY temat, ale i wręcz obowiązek ich stawiania. To mi się dość podoba. A tak przy okazji to mam zapytanie: na które kolano klęka wpierw fundamentalista-watykańczyk, na prawe czy na lewe? Ha?

    Reply
    • ~Bluebell 9 października 2014 at 15:06

      Przepraszam za błąd: ma być rzecz jasna pisownia łączna: WCALE.

      Reply
  • ~Bluebell 9 października 2014 at 15:08

    Aha, pani Marto, naczytałam się ostatnio o zadawaniu pytań w najnowszej książce Amosa Oza „Żydzi i słowa”. Napisał ją wspólnie ze swoją córeczką, pania profesor Fanią Salzberger. Bardzo ciekawa i dająca do myslenia lektura.

    Reply
    • Marta 10 października 2014 at 09:04

      Nie znam, Bluebell, ale ponieważ lubię wszystko, co napisał Amos, więc wciągam na swoją listę lektur. Dziękuję.

      Reply
  • ~Iza 9 października 2014 at 20:15

    Pożegnałam się z niniejszym blogiem, ale od czasu do czasu sprawdzam czy moje „rekordy” zostały pobite; pierwszy „rekord” to 1000 wejść jak donisła mi Marta, a ostatni to ten z kwietnia br. Nie o tym miałam… Aha, ad. 9. miałam napisać i piszę: zatrudniłaś dziecko na umowę- zlecenie i się tym chwalisz?! Prawo Pracy nie jest moją specjalnością, ale umowę o dzieło potrafię odróżnić od umowy- zlecenia bo w te obie zostałam wkręcona. Ponadto wydaje mi się, że zatrudnianie nieletnich jest sprzeczne z prawem UE. A tak na marginesie, to dobrze płacisz wnukowi. Pa, Iza
    Ps. Przeczytałam co popisałam i wybaczcie mi Blogowiczki tę moją… nie wiem jak to nazwać. Oj, tam! Nutkę złośliwości swojej zauważyłam, bo z uwagi na tę (tą?) moją cechę charakteru dzisiaj odniosłam sukces! Złośliwość jest cechą ludzi inteligentnych ino nie można przeginać.

    Reply
    • ~Iza 9 października 2014 at 21:11

      Odpowiadam sobie. A kto Alutce zabroni? Fajnie mi było gdy z Blogowiczkami mogłam się podzielić doświadczeniami Alutki, którą niestety jestem, bo daję się wkręcać, jak w ostatnią podróż, bo ja się nie znam na tym jak lepiej dojechać samochodem. Wyczytałam w lokalnej prasie, że w minioną niedzielę jest piknik wędkarski (zawody jakieś) w Rosnowie. Zadzwoniłam do mojej koleżanki, co Toyotą jeździć umie i poinformowałam. Ona jak w dym, bo kiedyś wędkowała ale przestała gdy jej wędki ukradli- pies miał pilnować- ale jak Pańcia usnęła po połowie to on też usnął, a złodzieje nie spali. Aha, wcześniej byłam z nią na grzybach w Manowie. Od Manowa do Rosnowa niedaleko. Jak wyjeżdżałyśmy z Koszalina to ona zadecydowała, że jedziemy przez Świeszyno. O jejusiu! Ale żeśmy się ujechały, a w Rosnowie cisza. Zaczepiła stareńkiego mieszkańca i on jej powiedział, że jeśli coś ma być to tylko tam; wskazał na miejsce mi znane, bo naście lat temu z dzieciątkami przyjechałam wąskotorówką do Rosnowa. Jak o tym powiedziałam kolezance- ona ino od 9. lat mieszka w Koszalinie- to mi „nie dała wiary” (to co w cudzysłowie pochodzi od sądów) , bo teraz kolejka jeździ do Manowa. Jak ona jechała to ja dziamałam: jak się wjeżdża do Rosnowa… Wjechała z innej strony wsi, pobłądziła co nieco i przyznała mi rację. Weszłyśmy na pomost, który jej po drodze opisałam i ona zagadała się wędkarzem- ichniejszą mową gadali- z której ja wyłuskałam to co najważniejsze: zbliża się pełnia księżyca i ryby nie biorą. Z uwagi na powyższe, zaciągnęłam koleżankę do restauracji, a restauracja na wsi czynna miała być od 16.! O głodzie dojechałyśmy do mojej kuchni i zeżarłyśmy grzyby uzbierane „we wczoraju”, w Manowie, przez który powinnyśmy jechać. Podróże kształcą wykształconych, jak powiedział Jacek Walkiewicz. Zaliczam się do tych „wykształconych” bo nascie lat temu wiozłam dzieci do Rosnowa kolejką wąskotorową przez Manowo! A koleżanka była jak sąd i nie dała mi wiary. Dobranoc, Iza

      Reply
  • ~BrzozowaAnia 9 października 2014 at 22:46

    Ależ ci się udało to słowo „frondolenie”. Bardzo przydatne, mam nadzieję, że nie będziesz miała pretensji jak skorzystam -)
    Ale jest nadzieja, że ten portal może mniej już będzie frondolić, bo po tym, że zmienili św. Ritę akurat na św. Judę należy wnioskować, że przeczytali twoją książkę i coś z niej zrozumieją.
    Ania

    Reply
    • Marta 10 października 2014 at 09:03

      Nie wymyśliłam tego słowa, już fruwa od jakiegoś czasu po sieci. Jest bardzo trafne, więc się nim posługuję od jakiegoś czasu. Portal Fronda zdjął mój tekst na pół dnia, potem ponownie zamiescił, tym razem podpisany. Nie, nie, na takie cuda nie liczę, by tam ktoś tę bluźnierczą ksiązkę przeczytał.

      Reply

    Skomentuj ~Andrzej Anuluj pisanie odpowiedzi

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

    Elletta Theme - From Spain with love - info@tuweb4.com Copyright - 2016 tuweb4, Inc