Inne

Paryż (4) Place Colette

Paul Valery pisał w jednym z esejów, że podróż do Paryża to odkrywanie zbiorowego arcydzieła, na które przelały się nadzieje, cele i wizje utopijne całych pokoleń. Historie i obrazy, w których wyraża się Paryż, przyciągają, uzależniają, może dlatego tutaj się wraca.
Lubię odkrywać nowe zakątki, „nieturystyczne”, ale też wracać do starych miejsc, znanych i lubianych. Nieodwiedzenie ich byłoby stratą, spowodowałoby uczucie przerwania wątku.
Aneta Satława, koleżanka z Biblioteki Śląskiej, zawsze powraca na Pont de Bir-Hakeim, utrzymany w czystym secesyjnym stylu ( pojawia się ten most w filmie „Ostatnie tango w Paryżu” i w powieści Patrica Modiana „Ulica ciemnych sklepików”.

Mam wiele miejsc, do których powracam, na przykład na Place Colette, poświęcony francuskiej pisarce.
To ten plac przy
Comédie-Française, jedynym państwowym teatrze, z którym zespół związany jest na stałe, czyli ma tzw. etaty. Przy okazji dodam, że Andrzej Seweryn, polski aktor teatralny i filmowy, także reżyser zaangażowany został do tego prestiżowego teatru jako trzeci cudzoziemiec w historii teatru francuskiego.
Sidonie Colette (1873-1954) była świetną pisarką, wolnomyślicielką i niekonwencjonalną kobietą. Czy jest ktoś, kto nie czytał jej „Klaudyn” z wypiekami na twarzy? Cocteau powiedział o niej, że „umiała z błota robić bańki mydlane”. Jest jedyną Francuzką, która miała państwowy pogrzeb ( wzięło w nim udział 6 tysięcy osób). W „Wysokich obcasach” z 3 sierpnia jest zamieszczona rozmowa na temat Colette z Agatą Araszkiewicz. O schyłkowych latach życia Colette pisałam i ja w powieści
„Kobieta zaklęta w kamień” (esej „Tratwa Colette”.
Na placu przy Comedie Francaise Colette mieszkała przez ostatnie 20 lat życia. Jest tutaj oryginalne wejście do metra, nazwane kioskiem lunatyków ( Kiosque des Noctambules). Powstało w roku 2000. dzięki Jean-Michelowi Othonielowi, który w ten sposób upamiętnił setną rocznicę istnienia paryskiego metra.
Jest to wyjście ze stacji Palais Royal-Musee du Louvre. Stacja jest ozdobiona szklanymi kulami w różnych kolorach.

in / 1145 Views

1 komentarz

  • ~kazimiera 6 września 2013 at 19:48

    Piękne zdjęcia i wspaniały komentarz.Francja to wspaniały kraj i budzi wielki sentyment.Miło Panią pozdrawiam.

    Reply
  • Skomentuj ~kazimiera Anuluj pisanie odpowiedzi

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.