O sobie
O wielu sprawach chciałabym napisać:
o filmie z Szymborską w roli głównej
o spotkaniu z Elżbietą Wasiuczyńską ( ilustratorką książekdla dzieci)
o „Terceciemetafizycznym” Barbary Skargi
o biszkopcie, który upiekłam po raz pierwszy w życiu
o roztropnych wnukach
o kochanym Januszku
o listach, które ostatnio dostaję
…
ALE
Jestem coraz starsza i dzień od świtu do nocy poza domem, wróżnych „pracach”, tak mnie zmęczył, że nie potrafię się skupić i wykrzesać zsiebie kilku sensownych zdań.
W dodatku zatrważa mnie myśl, że z racji starości już niezatańczę na barze, choć na to mój przyjaciel liczył, nie wypiję za dużej ilościmartini i nie przegadam całej nocy. Cóż tu ukrywać – największą przyjemnośćsprawia mi ostatnio cisza i praca, czyli leżenie do góry dnem i myślenie ( bopisarz nawet jak leży, to i tak pracuje), leżenie do góry dnem i czytanie.Leżenie, ponieważ ta pozycja pozwala odpoczywać mojemu kręgosłupowi, któregonienawidzimy.
TAK WIĘC,
skoro pisarz jest egotykiem i bywa montematyczny, co w tymprzypadku oznacza, że najbardziej lubi mówić o SOBIE ( W poniedziałek ja,wtorek – JA, środę – Ja, czwartek – JA),
zapraszam moich Czytelników mieszkających w Katowicach lubokolicy na spotkanie autorskie do Domu Kultury „Koszutka”, Katowice, ulGrażyńskiego 47, jutro, 2 marca, o godz. 17.00. Spotkanie ma tytuł „Pisarka,poetka, dziennikarka – wiele wcieleń Marty Fox”.
Rozmowę będzie prowadzić Rena Rolewicz-Jurasz. Przed spotkaniem koncert InstytucjiPromocji i Upowszechniania Muzyki „Silesia” .
2 komentarze
„Człowiek mówi, że z dnia na dzień się starzeje, ale serce pozostaje nieodległe.” Tak mówi moja siostra, zaś, moim zdaniem, w Pani przypadku jest to szczera prawda, gdyż tylko człowiek o duchu dziecka potrafi pisać tak, by jego tekstami dało się żyć 😉
Tak, coś w tym jest. Wiem, bo też piszę. Pozdrawiam.