W poprzednim wpisie podałam link do rozmowy ze mną, publikowanej na stronie wydawnictwa Akapit-Press.Przeczytałam ją teraz i kopiuję fragment.…
Pracowicie Coza wredne uczucie…pracuję od rana do nocy, a pracy i tak przybywa. Nibyjuż… to znaczy po latach…
11 września 11września 2001 roku, Salon Literacki, godz. 17.00, spotkanie z poetką, BasiąDoniec, promujące jej tomik „Dwa metrynad ziemią,…
Przez kilkanaście tygodni trąbiono w prasie o tym, że katowicki dworzec jest brudny i szukano sposobu, jak by go…
„Zjadłam” slowo. Mialo być: Literaci są jak pawie, ktorym rzuca się do niszy ziarno…
Literaci są jak pawie, którym rzuca się nędzną garść ziarna i czasami wyjmuje, zeby pokazać jak roztaczają ogony.Tymczasem koguty,…
Sobota z poezją Dziśprowadzę spotkanie z poetką, Renatą Putzlacher ( Katowice, Czytelnia, Młyńska5, godz. 16.00). Spotkałamją w 1989…
Za niewinność Najbardziejcierpiałam wtedy, kiedy posądzano mnie o coś, czego nie zrobiłam lub niepowiedziałam. Kiedy zarzucano mi kłamstwo,…
Łatwiej jestpodróżować, niż się zatrzymać, ponieważ póki zdążasz do celu, możesztkwić w marzeniach. Dopiero kiedy się zatrzymasz, spotykasz się zrzeczywistością.…
Deszcz leje. Co ja mówię…śnieg sypie. Naprawdę. Nic nie widać. Czytam książkę Remka Grzeli.Znałam ją w maszynopisie, czyli w fazie…