Rozmowy z aktorami zamieszczone w książce „Zawód: Aktor” powstawały w czasie pandemii. Jacek Wakar pisze we wstępie: „Pandemia towarzyszyła nam jak milczący kompan, który odbiera pewność jutra. Nie można jednak traktować tych rozmów jako zapisków z czasów epidemii. To są fascynujące opowieści szalenie ciekawych ludzi, którzy zajmują się jedyną w swoim rodzaju profesją”.
Zgadzam się, nie można, byłoby to uproszczenie. A jednak czytając, nieustająco zastanawiałam się, czy na te same pytania aktorzy odpowiadaliby tak, jak to zrobili tutaj. Nieustająco dociekałam, na ile pandemia zdecydowała, że ich wypowiedzi, niejednokrotnie zwierzenia, wynikały z przewartościowania swoich dni, z zatrzymania się w zawodowym biegu i z uświadomienia w zdecydowany sposób, co w życiu każdego z rozmówców jest najważniejsze.
Na ile na przykład „bezczelność tworzenia”, o której mówi Agata Kulesza, będzie się karmiła zmęczeniem wynikającym z konieczności innego rodzaju kontaktu z widzami, jak bardzo otrze się o słabość i pozwoli ją aktorsko wykorzystać. Czy „pandemiczna” samotność wzbogaci tę „aktorską” samotność, kiedy to można liczyć tylko na siebie, bez podpierania się innymi.
Przy każdym aktorze zapisywałam pytania, o które chciałabym poszerzyć rozmowę. Przy Agacie Kuleszy pytanie dotyczyłoby „Gry w klasy” Cortazara, bo ciekawa jestem, co tak w tej powieści aktorkę zdenerwowało, że rzuciła nią o ścianę, i dlaczego była jednak dla niej ważna.
Wydawało mi się, że o zawodowym życiu Krystyny Jandy wiem dużo, bo przecież to „moja” aktorka, która towarzyszy mi od młodości. Rozmowa, choć cała o aktorstwie, pokazała mi „prywatną” twarz Krystyny Jandy. Rok pandemii jest wyjątkowy, mówi aktorka, „zmieniłam się bardzo przez tę przerwę [w graniu], jakby zatrzymanie mnie postarzyło. Dziesięć razy w miesiącu, myślę, że tyle najwyżej wieczorów mogę zagrać, jestem już za stara, mam dość”.
Krystyna Janda pasjonująco opowiada, jak to jest grać spektakl tysiąc razy, jak to jest grać ponad trzysta dwadzieścia przedstawień rocznie. „Po wielu latach wiem, że całe swoje życie oddałam staniu na scenie i przed kamerą. Tak naprawdę z życia prywatnego pamiętam tylko chwile”. Choć zawód to jej pasja, nigdy nie traktowała go „ostatecznie”, jak na przykład Callas. Podziwiam aktorkę także za to, że nie uprawia kultu młodości. I za dystans, jaki ma do siebie, do spraw ważnych i codziennych. To dzięki niemu potrafi zauważyć, co dali jej twórcy, z którymi związało ją życie, a także spojrzeć na młody świat wokół i dostrzec, co w nim wartościowe, a co inne od tego, co było, a nie jest.
Kontakty z innymi kształtują osobowość, podkreślają aktorzy. Ciekawie mówi o tym Tomasz Kot, przywołując spotkania z Pawłem Pawlikowskim, Francisem Coppolą, Cate Blanchett, Ralphem Fiennesem. Czasami chodzi o tę „chemię”, zauważa, pojawiającą się w rozmowie i pozwalającą zapamiętywać emocje i klimaty, które z kolei budują w aktorze coś, co było, ale obawiało się wyjrzeć na zewnątrz.
Dzięki rozmowom zawartym w książce Jacka Wakara zobaczyłam inną twarz Tomasza Karolaka, Olafa Lubaszenki, Mai Ostaszewskiej. „Jednak we wszystkim ważne jest, żeby nie stawiać sobie nierealistycznych oczekiwań, może chodzi o to, żeby dobrze przeżyć najbliższy dzień” mówi Lubaszenko.
Piętnaście rozmów, z których zaledwie zasygnalizowałam kilka. Każda równie ważna, szczera. Tę książkę trzeba czytać powoli, po jednej rozmowie dziennie. Bo każda mobilizuje do poszukiwania odpowiedzi związanych z naszymi doświadczeniami. „Czekam na nowe współczucie, na przebudzenie” mówi Maja Ostaszewska. A na co ja czekam? Na co moje córki? Mój mąż? Przyjaciółka, siostra?
Wszyscy rozmówcy zwracają uwagę na to, jak ważne jest porozumienie, serdeczność, bliskość. „Chciałabym, żebyśmy mogli normalnie wrócić do pracy, bo wszyscy w pandemii sobie uświadamiamy, jak bardzo potrzebna jest nam sztuka”, marzy Maja Ostaszewska.
Kto nie przeczyta, nie będzie wiedział, o czym marzy choćby Borys Szyc czy Arkadiusz Jakubik, czy Małgorzata Kożuchowska . I nie tylko o ciekawość tu chodzi, ale i o to, by uświadomić sobie własne marzenia.
Praca nad książką była dla autora przygodą. Jej lektura przygodą dla mnie. Chciałabym porozmawiać w podobny sposób z autorem. Czy udałoby mi się stworzyć klimat, tę specyficzną falę, która sprawiłaby, że czas rozmowy byłby ciekawym doświadczeniem dla obojga?
Jacek Wakar. Zawód: Aktor. wydawnictwo Czerwone i Czarne. Warszawa 2020.
1 komentarz
bardzo szanuje Agate Kulesze. lubię ją chyba barzdiej niż Krystyne Jandę.
ciekawą książke opisujesz. wydaje się, że można o róznych ludziach dużo się dowiedzieć.
ja ostatnio czytalem biografie Janusza Gajosa – i to co z niej wyniosłem, to fakt, że aktor wybiera filmy w których zagra po tym, kto inny będzie z nim grał.
pzdr
zapraszam do mnie
Kacper