
W Warszawie nareszcie znalazłam dobre dla siebie miejsce. To apartament Namico, na Sokołowskiejhttps://namico.pl/
Na stronie Namico jest dokładny opis (apartament zielony, mniejszy i czerwony, większy). Najważniejsze: Opis i fotki odpowiadają temu, co zobaczyłam i z czego z przyjemnością korzystałam. Najważniejsze dla mnie jest łóżko i odpowiedni na nim materac. Jestem wybredna, bo mój kręgosłup tego potrzebuje. Nie cierpię też pościeli z kory, bo nie mam wówczas pewności, czy nie była ona już używana. Dużo podróżuję, więc wiem, co mówię.
W Namico było nienagannie czysto, absolutnie wszędzie: Wyczyszczona na błysk kuchnia i łazienka, pachnące ręczniki, podręczne kosmetyki. Atutem mieszkania jest też ogromny taras z widokiem na wieżowce miasta. Poza tym miła i uczynna gospodyni, która udzieliła mi wszelkich informacji i poleciła też świetną knajpkę, dwa kroki od domu, w której czułam się, jak w mieszkanku ukochanej ciotki. Na dole w bloku jest Biedronka, więc można kupić, co najpotrzebniejsze.
Lubię ciszę i przestrzeń, więc ten apartament zamiast małego pokoju w hotelu jest dla mnie dobrą opcją. I to w bardzo rozsądnej cenie.
Brak komentarzy