Grupa zapaleńców, z naczelnym redaktorem, poetą, Zbigniewem Joachimiakiem, liderem głośnej w latach 80. grupy poetyckiej „Wspólność”, od 13 lat redaguje kwartalnik literacki „Migotania”.
Pierwszy numer wyszedł pod tytułem „Migotania, przejaśnienia” (czerwiec 2002), był jednodniówką opublikowaną z okazji promocji wyboru wierszy Zbigniewa Joachimiaka
( tytuł był cytatem z jego wiersza).
Pismo w ciągu kilkunastu lat wyrobiło sobie markę jednego z najciekawszych na rynku. Na 28 kolumnach prezentuje poezję, prozę, krytykę literacką, eseistykę. Wychodzi w Gdańsku.
Do tej pory ukazało się 45 numerów kwartalnika. Ma nietypowy format A3, zawsze z oryginalną grafiką i plakatami poetyckimi. Również i dzięki temu to pismo rozpoznawalne. Ale wartość swoją zawdzięcza przede wszystkim autorom, którzy tam publikują zarówno ze starszego pokolenia, jak i młodszego. Młodzi czują się wyróżnieni dzięki publikacjom w „Migotaniach”. Ważne jest również i to, że pismo stoi ponad podziałami politycznymi, co znaczy tyle, że stawia na wartość sztuki, która łączy ludzi rozumiejącej jej sens w czasach konsumpcjonizmu. Redaktorzy i autorzy nie otrzymują honorariów. Dotacja finansowa ministerstwa pokrywała jedynie druk pisma (ma też swoją wersję elektroniczną). Pismo finansował także redaktor naczelny ze swoich prywatnych źródeł dochodu.
W tym roku kwartalnik nie otrzymał dofinansowania ministerialnego. Już kiedyś tak było. Udało się obronić pismo dzięki odwołaniu i petycji podpisanej przez czytelników. W tym roku także wystosowano petycję.
Żebry są poniżające, to prawda. Pytanie jednak kogo poniżają.
Oczywiście można wszystko zaorać, odrzucić, co sprawdzone. Tylko po co?
Jakie są argumenty urzędników? Nie wiadomo.
Jeśli więc ktoś z moich Czytelników ceni „Migotania”, a jeszcze nie podpisał petycji, zapraszam.
Codziennik
2 komentarze
Tylko co podpisałam!
Ja tez złożyłam podpis. trzeba dbać o dobre słowo, dobrą myśl!