Tylko na kilka dni opuszczam biurko.
Ale robię to z ochotą, bo ostatnio spędzałam przy nim po kilkanaście godzin, obserwując złotą jesień tylko zza szyby. Powieść ukończona. Będę czytać ponownie za kilka dni, więc na pewno i poprawiać, choć dziś wydawało mi się, że zapięłam na ostatni guzik. Jutro wyjeżdżam do Krakowa. I tak już u mnie bywa, że jak mogłabym spacerować, to pada deszcz. Uczę się elastyczności, łapania chwil pełnych słońca i chciejstw różnorakich. Na drugi dzień może już nie być ochoty na wariactwa, a zamiast słońca deszcze. Nic nowego nie wymyślam.
Jutro o 17. spotykam się z czytelnikami biblioteki w Słomnikach, 25 km za Krakowem.
Jeśli ktoś będzie na targach, zapraszam na stoisko wydawnictwa Akapit Press, podpisuję książki w piątek od 15. do 17.
Potem prowadzę spotkanie z Remkiem Grzelą w Instytucie Żydowskim, o 18. Szczegóły na mojej stronie internetowej kliknij: : Marta Fox
Do zobaczenia.
Po powrocie będę tutaj częściej.
Inne
3 komentarze
dziekujemy za zaproszenie
dziekuje za zaproszenie
Może jakieś relacje z wydarzenia, jak było? 🙂