Cudowna codzienność
Niesamowite!
Januszek zaczął porządkować swój pokój. Tak naprawdę. Układa książki wedle tylko sobie znanego szyfru (dwie ściany od podłogi do sufitu). Mam nadzieję, że się nie zniechęci i uporządkuje także wszystkie nieopisane CD. Ile mu to czasu zajmie, nie wiem, ale może się uda.
Januszek jest zbieraczem.
On to nazywa kolekcjonerstwem i mówi, że nie rozumie duszy kolekcjonera maksymalistka pedantka, jaką ja jestem. Oburzam się, więc wycofuje się z pedantki.
Januszek zbiera cokolwiek i uważa, że panuje nad swoim zbieractwem. Możliwe, bo kiedy w czasie jego tygodniowej nieobecności w inne miejsce położyłam świstek postrzępionej kartki z nieczytelnymi bazgrołami, to zrobił awanturę, że ktoś mu zrobił bałagan na biurku.
Ktoś.
Znaczy się ja.
Na szczęście pamiętałam, gdzie ten strzęp położyłam i natychmiast ochrzaniłam go za bałaganiarstwo.
Dzisiaj znalazł zakamuflowaną butelkę wina Lopez Cristobal Tinto Reserva 2005.
Cudeńko.
Nie wiemy, skąd się wzięło.
Na pewno nie kupowaliśmy, więc może to prezent od kogoś zostawiony na czarną godzinę.
Czarna godzina wybiła dzisiaj o 12. 50.
Po trzeciej lampce świat jest piękny, a Januszek przystojny.
Bo kochany i dobry jest zawsze.
Inne
5 komentarzy
a przystojny tylko po trzeciej lampce???? :))))
JUŻ po trzeciej! :)))))
Oj, spodobalo WAm się: ta trzecia lampka,czy co? Bo mnie najbardziej to, ze on kochany i dobry. a przysojny jest na pewno, na 2 metry wysoki i z dlugimi wlosami, widzialam! Moze nie jest ładny, ale facet nie musi, wystarczy by byl trochę ładniejszy od diabła, mowi moja babcia.
A któż z nas jest idealny? ;-). Mój Paskud też jest uczulony na sprzątanie, za to jest mistrzem w kuchni, gdzie, o dziwo zawsze porządek zostawia. Natomiast ja kulinarnie jestem całkiem nieporadna :-D.Może dlatego, tak dobrze nam we dwoje? 🙂
Jakie to cudowne dzielić życie z człowiekiem DOBRYM. A jak dobry, to i MĄDRY. (Podzielam pogląd Sokratesa w sprawach dobroci i mądrości).