Wolno, nie wolno,
czyli jak wolno przeklinać katolikowi,
porady biskupa częstochowskiego:
Nie wolno:
Na rany Chrystusa!
Do stu tysięcy diabłów!
Niech mnie kule biją!
Tam do kata!
Niech to szlag!
Na rany koguta!
Niech to piekło pochłonie!
Matko Boska i wszyscy święci!
Tam do diaska!
Wolno:
Motyla noga!
Kurza stopa!
Kurczę blade!
Kurtka na wacie!
Psiakość!
Do kroćset fur beczek!
Na krowie kopytko!
Kurcze pióro!
Kurczę pieczone!
Źródło: Dziennik Zachodni z 5 sierpnia 2011
Inne
4 komentarze
Podobno jedyne przekleństwo, jakie może zastosować tzw.człowiek dobrze wychowany to: „cholera jasna”. Ładnie.
Podobno jedyne przekleństwo, jakie może zastosować tzw.człowiek dobrze wychowany to: „cholera jasna”. Ładnie.
Z katolicyzmem to jest poza tym tak, jak to ujął Czesław Miłosz: „Raz katolik – na zawsze katolik !”
Z katolicyzmem to jest poza tym tak, jak to ujął Czesław Miłosz: „Raz katolik – na zawsze katolik !”