Nowe wydanie „Pauliny w orbicie kotów” i inne sprawy
Oto nowa okładka do kolejnego wydania „Pauliny w orbicie kotów” – już jest w sprzedaży. Podoba mi się, rzuca się w oczy w księgarni, a poza tym zapowiada opowieść o przyjaźni, także z kotami.
Przypomnę, że to kontynuacja powieści „Magda.doc” i „Paulina.doc”, wydanych piętnaście lat temu i ciągle wydawanych, na których wychowuje się już kolejne pokolenie. Napisałam tę powieść tak, by można ją było czytać niezależnie od tamtych, ale jestem pewna, że jak ktoś przeczyta „koty”, to sięgnie po dwie pierwsze.
Czytelnikom mieszkającym w Katowicach przypominam, że dziś
moje spotkanie w bibliotece. Informacja szczegółowa pod „okiem”, po prawej stronie bloga. Zapraszam.
I tak sobie dziś żyję pomiędzy wymyślaniem kolejnego zdania do
„Zuzanny”, pisaniem felietonu do czasopisma „Strony”, a gotowaniem obiadu. Wielkie mi gotowanie, dziś klasyka, kotlet schabowy z patelni z rowkami+ rukola z cytryną i oliwą+ sałatka z ogórków, papryki, pomidorów i zielonej cebulki. Od długiego już czasu tak robię, by coś ciepłego powstało w ciągu 20 minut.
Za oknem słońce. Ostatnie podrygi lata. Pachną te podrygi jesienią.
4 komentarze
Witam Pani Marto. Nie pamiętam już nawet kiedy byłam na ostatnim spotkaniu i chyba dlatego tak strasznie nastawiłam się na to dzisiejsze… Niestety po sprawdzeniu autobusów jestem zmuszona z niego zrezygnować- musiałabym wyjść już za chwilkę, a wróciłabym dopiero po 21. Środek tygodnia, nie dam rady z nauką… Mam ogromną nadzieję, że już niebawem będzie kolejna okazja! Pozdrawiam bardzo serdecznie! I życzę smacznego 😉
Wiadomość z ostatniej chwili ! Nieznani sprawcy pod osłoną nocy skradli prezerwatywy Agentowi o pseudonimie Tomek w starym domu poselskim gdy ten namiętnie całował się z Palikotem. W wyniku tej nietuzinkowej kradzieży nie doszło do penetracji środowiska uważanego do tej pory za niedostępne dla agentów.
Jutro muszę zasygnalizować Mamie, że kierujemy się do księgarni! 🙂
Okładka też mi się podoba, bo ruda przypomina mi Vicki. Pozdrawiam