Inne

Iza Anoreczka

Pracuję.

Praca to dobre lekarstwo, dzięki któremu zapominam, co mnie boli.

Dostałam już 10 zastrzyków B6 – kto brał, wie, że to niełatwe. Pozostało mi ich jeszcze 20. Będę miała tyłek jak sitko, hihi. Jak dobrze w pewnym wieku mieć więcej tyłka.

Dla przeciwwagi piszę o dziewczynie, która chudziutka jak patyczek. I chce być jeszcze chudsza, jak te modelki, noszące rozmiar zero i odżywiające się wodą oraz sałatą. Jak tylko napiszę kilka zdań, od razu myślę o tym, co by tu zjeść.

Wczoraj Janusz wpadł na pomysł, by zrobić kogel-mogel + kakao. Nie jadłam kilka lat. Poprosił mnie Oliver Martinez, bym nie podawała na blogu przepisów, bo wszyscy blogujący podają. Nie zamierzam. Ostatnio zajadam to, co można przygotować w ciągu 10 minut. Kuchnia, którą skądinąd bardzo lubię, szczególnie po remoncie, służy mi do jedzenia śniadanek i czytania.


A oto fragment powieści, tym razem dla młodzieży, ale daj bogini, by dorośli też przeczytali:

„Iza Anoreczka:

 

     – Czemu wstałaś o świcie, Izo? – zapytałaEliza, która zakradła się jak kot i znienacka otworzyła drzwi do łazienki.

– Czego włazi bez pukania –wrzasnęłam. – Trochę kulturki by się przydało, nie sądzisz?

– Nie krzycz, ojca obudzisz ibędzie zły. Pukałam, nie słyszałaś.

– Głucha nie jestem ! Nawet włazience muszę nadsłuchiwać, bo szpiegostwo kwitnie w tym domu.

     – Izo, nie szalej. Po prostu usłyszałam,że chodzisz, puszczasz wodę, pomyślałam, że może się źle poczułaś. Taka jesteśchudziutka i bledziutka. Martwię się.

– Martw się o siebie, ty też źlewyglądasz, znów przytyłaś.

      – Iza, przecież nie jestem twoim wrogiem,więc nie traktuj mnie tak, jakbym ci źle życzyła. Masz rację, trochę przytyłam,no i co z tego? Miałam ostatnio złe tygodnie, a wiesz, że stresy zajadamsłodyczami.

– Jak będziesz gruba,przestaniesz się ojcu podobać i porzuci cię, jak moją matkę. Do tej pory maobsesję i ciągle gada, że jak tylko straci figurę, o którą dba od świtu donocy, to nie znajdzie żadnego faceta i będzie samotna do śmierci.

      – Izo, przecież wiesz, że bycie razem niezależy od tego czy ktoś jest gruby, czy chudy. Jak się ludzie nie zgadzają, niekochają, nie mają wspólnych spraw, to nic nie pomoże.

– Haha, nie rozśmieszaj mnie, wiemjuż coś na ten temat. Młodość się liczy, droga macoszko, młodość. Figura,gładka skóra, dobre ciuchy i jeszcze coś.

     – Co?

– Trzeba być dobrą w łóżku.

– Czyli co?

– To już ty powinnaś wiedzieć, boponoć jesteś dobra.

– Skąd wiesz?

– Słyszałam.

       –Od matki?

– Tak, od niej.

– No to miło mi, że ma o mnietakie dobre zdanie, tylko skąd ona to wie, przecież ze mną nie spała.

– Nie rozśmieszaj mnie, moja mamanie cierpi lesbijskich układów, ona jest bardzo tradycyjna. Ale widoczniepogadała sobie z ojcem i jej powiedział.

– O, nie, kochana, twój ojciec, amój mąż, jest bardzo szlachetnym i kulturalnym człowiekiem, on nierozpowiadałby o naszym intymnym pożyciu nikomu obcemu.

     – Mama nie jest obca.

– O tyle nie jest obca, o ilejest twoją matką, ale na pewno nie jest osobą, której były mąż by się zwierzał.

– No, dobra, skończ to gadanie,bo w sumie nic mnie to nie obchodzi, co się między wami dzieje. Możecie ze sobąspać lub nie spać, byle byście się nie kłócili.

      – Nie kłócimy się, najwyżej zdecydowaniedyskutujemy.

– W sumie masz rację. Mama z tatąsię kłócili, wy nie, chyba że w tym tygodniu, w którym mnie tutaj nie ma.

– Lubię, jak się

ze mną zgadzaszi nie jesteś zaczepna. Chcesz kawy z mlekiem?

– Bez mleka. Mocnej, małąfiliżankę.

     Eliza wyszła przygotować kawę.

Czasem sobie myślę, że ona niejest taka zła, ma dla mnie dużo cierpliwości i nigdy nie daje się wyprowadzić zrównowagi. Nie miewa humorów. Nie histeryzuje, nie rzuca talerzami, lubigotować, choć rzadko to robi, najczęściej w czasie weekendów.

in / 2577 Views

13 komentarzy

  • ~swistof 30 stycznia 2010 at 17:59

    Książki jeszcze nie czytałam, ale przeczytam. Znam się trochę na temacie ,bo lata spędzone przy siostrze anorektyczce czegoś mnie nauczyły i pokazały jak wygląda świat. Pozdrawiam pani Marto.

    Reply
  • ~wandasz 30 stycznia 2010 at 18:24

    Jestem jak brodaty prorok: wiedziałam, że piszesz nową książkę i dlatego tak Ciebie mało na blogu i wiedziałam, że po Karolinie XL będzie anorektyczka. Może mnie zatrudnią w policji jako jasnowidza?

    Reply
  • ~marcinwlondynie 30 stycznia 2010 at 22:01

    JEDNO WIELKIE W O W!!!

    Reply
  • ~cnotliwa 31 stycznia 2010 at 08:25

    W powieści dla młodziezy nie powinno być o seksie, bo tego jest pelno wszędzie i niczego dobrego nas nie uczy. Niech wiec pani sie opanuje, bo inaczej trafi pani na listę ksiązek zakazanych.

    Reply
    • ~Krycha 31 stycznia 2010 at 13:10

      Cnotliwszą będziesz, jak powstrzymasz się od głupich uwag! Przez takie CNOTKI – jak Ty, dzieci i młodzież dowiadują się o ważnych sprawach w życiu, najczęściej w sposób – nieodpowiedni. Jeżeli chodzi o podany – fragment, to ja tam nie przeczytałam ani słowa o seksie. A szkoda! Bo lubię czytać w Marty książkach o SEKSIE.Pozdrawiam i miłej lektury życzę w postaci – BIBLII. Tam to dopiero seksem ocieka w najgorszym tego słowa znaczeniu.Niecnotliwa

      Reply
      • ~Anita 31 stycznia 2010 at 13:32

        Hahah, wesoło tutaj. Ja tez chcę czytać o seksie. Cnotliwej widocznie „dobra w łózku” skojarzyła się z seksem.Własnie przeczytałam w gazecie, ze 80 % 17-latek ma juz pierwszy raz za sobą. środków anty- nie mozna stosowac, bo grzech, wiec najwyzszy czas wystawić głowę z piasku i przestac udawać głupa, ze skes jest brzydki i nie dotyczy młodziezy. No to kogo dotyczy? Staruszków? Moze też, czemu nie. Tylko ze im nie grozi zajście w ciążę i niechciane macierzyństwo.

        Reply
  • ~wandasz 31 stycznia 2010 at 12:24

    W powieści dla młodzieży powinno być jak najwięcej o seksie, bo mało kto z młodzieżą o tym rozmawia. Rodzice się wstydzą, a nauczyciele raczej łeb w piasek. Marto, pisz o seksie! Robisz to mądrze o rozsądnie. A młodzieży rozsądek przede wszystkim w kwestii seksu jest potrzebny.

    Reply
  • ~Kaska Podrywaczka 1 lutego 2010 at 07:55

    Tez przyłaczam się do tego, by byłowiecej o seksie w powiesciach dla mlodziezy. Najwyzszy czas, by nie udawac, ze sprawa nas nie dotyczy.

    Reply
  • ~iZA 1 lutego 2010 at 14:47

    kIEDY UKAZE SIĘ TA KSIAZKA, BO JUZ BYM JA CHCIALA CZYTAC DALEJ,

    Reply
  • ~Agnieszka 1 lutego 2010 at 22:29

    Swietnie bylo na spotkaniu z ks. Stanczukiem, ktore pani prowadzila, dziękuję.

    Reply
  • ~Basia 2 lutego 2010 at 06:54

    Oj, myslalam, ze pani cos napisze wieczorem, ale moze pani pracuje, pozdrawiam.

    Reply
  • ~czytelniczka_książek_marty 1 listopada 2011 at 11:24

    Ja już przeczytałam „Izę Anoreczkę”. Ta ksiązka jest poprostu super! Polecam wszystkim tym, którzy jeszcze nie przeczytali :*

    Reply
  • 1 2

    Skomentuj ~Agnieszka Anuluj pisanie odpowiedzi

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.