Nowy numer „Migotań, przejaśnień”, podwójny 24/ 25,kwartalnik. A tam m.in. ciekawe rozważania o wierze i niewierze ( Antoni Pawlak,Krzysztof Gąsiorowski, Zbigniew Joachimiak).
Poniżej wiersz, który mną potrząsnął. Rewelacyjny.
Zbigniew Joachimiak
Pyta mnie córka o Boga
Spytała mnie córka: czy mogę ufać Bogu?
Milczałem długo. Słyszałem jak
wokoło szumią drzewa i liście.
Starałem się usłyszeć siebie.
Nie, córeczko moja, ufaj lepiej sobie.
Ufaj ojcu, krwi, która w żyłach tobie tętni.
Ufaj nocom z Eryniami, bólom mięśni.
Swoim wierz myślom i emocjom.
Ty jesteś kwiatem wiary.
Jesteś margerytką ze słońcem w środku.
Codzienne poranne przebudzenia,
to msze i ołtarze twoje.
Ufaj życiu. Bóg jest zbyt daleki.
Bóg jest zbyt kaleki, by codziennie
wspierać cię pieśnią lub choćby piosenką.
Nie jestem pewny czy z refrenem.
Módl się do ludzi. I o nich myśl w modlitwie.
Składaj pacierz ciałem. Całym dniem.
Całą nocą. Mocą swoją całą żyj.
I proś życie o pełnię.
Jeśli Bóg istnieje, jest prośbą.
O co prosisz?
O moc, o siłę, o wiarę?
Wszystko jest w tobie od początku do końca.
15 komentarzy
Boski wiersz, a ile ciepla w nim.
Tak, tak, bardzo mądry wiersz. Kim jest ten poeta, bo pierwsze słyszę.
Pani Marto. Wiersz rewelacyjny. Jestem bardzo szczesliwa, ze od czasu do czasu dzieli sie Pani z nami, czytelnikami wierszami. Dziekuje!!
Piękny wiersz. Warto zastanowić się nad jego sensem. Wierzę w Boga i ufam Mu. Jednak uważam, ze autor ma w pewnym sensie rację – najważniejsza modlitwa to ta , którą składamy wypełniając dobre uczynki, poświecając siebie dla innych… Chyba powinniśmy trochę pomagać Bogu w naszych sprawach, a ostateczne rozwiązanie pozostawić Jemu. Pozdrawiam. 🙂 ulica-sezamkowa22.blog.onet.pl
Piękny wiersz…….. Bardzo mnie poruszył…
wiersz dający dużo do myślenia … zapraszam na mój blog http://pamietnik-barbarki.blog.onet.pl/ …pozdrawiam
Pani Marto, to bardzo piękny i mądry wiersz. Tak jak i pani „Kobieta zaklęta w kamień”. Cieszę się, że istnieją kobiety, które tak myślą i czują jak pani i potrafią to przekazać z taką szczerością, inteligencją i wrażliwością. Pozdrawiam najserdeczniej. Ela
Dziekuje za dobre slowa. Pozdrawiam – tym razem z Wroclawia, bojutro tutaj podpisuję ksiazki na targach
O, matko, a raczej pani Elu, to pani? Zajrzalam na blog i skojarzylam. Serdecznie pozdrawiam. Zapisuję blog do czytania.
Pani Marto, czy Panią grypa zmogła, czy co, bo milczy Pani, a czytelnicy czekają.
Coś dawno Pani tutaj nie zaglądała 🙂 Zapewne ma Pani bardzo mało wolnego czasu, jednak odważę się podać Pani poraz kolejny adres mojego bloga – http://www.ulica-sezamkowa22.blog.onet.pl Chciałabym, żeby wypowiedziała się Pani na temat zawarty w notce, jeśli oczywiście starszy czasu:) Pozdrawiam i życzę ciepłej zimy 🙂
Ten adres mi się nie wyswietla. Pozdrawiam.
Przeczytałam tylko ten wiersz, na początek. Nie chciałabym być pani córką, może czegoś w utworze nie zauważyłam. Wiersze z takim przekazem niszczą człowieka. Trzeba działać i wierzyć w siły oraz to, co się robi, ale taki przekaz krzywdzi. Poprawić, albo nie dawać tego do czytania. Może zmienić ostatnią zwrotkę, może dodać. Ludzie chłoną poglądy bezkrytycznie, a szkoda im coś odbierać, aby nie dać nic. Faktycznie migotania i do leczenia.
hahah, rzeczywiscie nic nie zroumialas, dziewczyno ! Nic a nic. Twoj przypadek jest na tyle beznadziejny, ze nie warto Ci tłumaczyć, bo jak widzę, wiesz lepiej, Więc pozostan w blogiej nieswiadomosci. I cale szczeście, ze nie jestes corką pani Marty Fox. Jestem pewna, ze jej corki są światłe i nie osądzają.
Ja tez nie chciałabym , abyś była moją córką. Całę szczęscie, że nie jesteś. Dobrze jednak, ze Twoi Rodzice dają Ci wsparcie, którego nie musisz szukać w wierszach. Wiersze sobie bez Ciebie poradzą. Poza tym – czytasz bez zrozumienia. Autorem wiersza jest Zbigniew Joachimiak, genialny poeta.