ANNA WERNEROWA jest poetką.
Autorką kilkunastu tomików wierszy.Trudno myśleć o literackim pejzażu Katowic bez znajomości jej utworów,przepojonych zawsze szlachetnym uczuciami.
Byładamą.
Nie sposób nie pamiętać czaru, jakiwokół siebie roztaczała i młodości, którą epatowała, mimo dwustu lat, doktórych się kokieteryjnie przyznawała i
Jestlegendą.
Obdarowywałaswoich bliskich znajomych i przyjaciół dobrymi słowami w listach i kartkachoraz drobiazgami, jakim nadawała magiczny sens. Piekła drożdżowe ciasteczka iparzyła przednią herbatę.
Przebywaniew towarzystwie Anny było nie lada wyróżnieniem i zaszczytem.
Byłamjedną z wybranych.
Znosiłamdzielnie jej reprymendy, dotyczące moich artystycznych i obyczajowych buntów.Dziś skłonna jestem przyznać jej rację.
Brakujemi jej życzliwości, dobrych słów,pięknych metafor, wyszukanych komplementów, liścików, karteczek, dedykacji. Nowychwierszy.
Brakujemi Anny.
Opowiem o Annie Wernerowej i przeczytam jej wiersze 2 listopada, o godz. 18.00 w Bibliotece nr 32, w Katowicach, ul. Grzyśki 19. Zapraszam.
1 komentarz
Marto, żałuję, że nie mogę tam być, ale będziemy od 5-8 listopadaw Krakowie m.in. – na Targach Książki. Mam nadzieję, że nic tym razem nie stanie na przeszkodzie. Gdybyś miała też w planie wyjazd do Krakowa, na targi, to daj jakiś znak, kiedy, bo, tak sądzę, byłoby miło się spotkać. Pozdrawiam, Krystyna