genialny pomysł, czyli desperacja
Krycha przepowiada ( w komentarzach) nadejście ciepłej jesieni. To w związku z moją notką o tym, ze zmieniłam opony na zimowe.
Wpadłam na genialny pomysł !
Będę na tych zimowych jeździć jesienią, wiosną i latem.
Nie pozwolę sobie już na to, aby mnie zima zaskoczyła.
Ani w Katowicach, ani w innej części Polski.
To się nazywa desperacja, prawda?
3 komentarze
To nie desperacja, Marto, ale pocieszanie się, że nie na darmo trud poszedł. Życzę samych ciepłych, miłych i pełnych dobrych wrażeń dni. Bezpiecznych dróg do celu i powrotów do domu.Pozdrawiam, ściskam, Krystyna
Marto kochana! Ty tak dużo jeździsz…w związku z tym, opony zimowe latem nie będą najlepszym rozwiązaniem. Utrata przyczepności na mokrej drodze, trudniejsze prowadzenie na zakrętach, bardzo szybkie ścieranie się opon podczas wysokich temperatur, gorsze hamowanie, itd. A trzeba dbać o siebie…Buzi, buzi Kochana, Zdesperowana Marto.
Lili, oczywiscie zartuję z tymi oponami.Dzis wracalam we mgle, w mleku, ktorego nie cierpię. Ale jestem w domu. nareszcie.