*
– Co robiszPawciu?
– Piszę mejla.
-A czemu na tejstarej maszynie do pisania, a nie na komputerze?
– Bo na komputerzepisze baba Marta.
*
– Babo Marto, zróbmi karuzelę z madonnami.
– Zrobię ci, jakpodniesiesz książeczkę z podłogi.
– Nie podniosę.
– To ci niezrobię.
– No, dobra,podniosę, a potem rzucę.
– Nie wolnorzucać.
– Wolno.
– Ja nie pozwalam.
– A Mordek możerzucać.
– Mordek niepotrafi rzucać, bo nie ma rączek.
– Ma rączki.
– Nie ma rączek,ma tylko nogi z przodu i z tyłu.
– Z przodu ma teżzęby.
– Ty też masz.
– Ale ja niezajadam ołówka, tylko makaron.
A poza tym jestemzmęczona.
Bardzo. Dziś nieudało mi się napisać ani linijki. Przeczytałam tylko 20 stron książki. Ale zato kupiłam 2 prezenty, a 4 zamówiłam przez Internet.
Na obiad byłmakaron ryżowy z paseczkami z piersi kurzej+oliwa+pieczarki+ sos sojowy+czosnek+ chili+ sól. Zaletą tej potrawy jest to, że jest pyszna i przygotowaniejej trwa równo 15 minut.
Filip z Londynuprzysłał mi przepis na pączki z dziurką, które też się robi w ciągu 15 minut +smażenie. Filip już wie, że innych przepisów nie warto mi przysyłać, tylko te 15-minutówki.
Janusz nawet kupił drożdże.
Ale nie zrobiłam tych pączków dzisiaj,może jutro, dziś mam ochotę tylko na szezlong.
Miłego wieczoru.
9 komentarzy
Dialogi z Pawciem to juz material na niejeden felieton. Swietne :-)Hm… ja tam od paczkow strasznie tyje.
A jak się robi karuzelę z madonnami?
Karuzelę z madonnami robi się tak: Pawcio siada na obrotowym krzesle, ktore stoi przy moim biurku, a ja go obkrecam dwa razy w prawo, dwa w lewo, wolajac: karuuuuuuuuuuuuzela z madonnnami ! Proste, prawda? Mysle, ze Galczynski by sie ucieszyl.
Marto…A może ucieszył by się również Miron Białoszewski?
Nie sądzę, by Białoszewski sie ucieszył, uznałby to za profanację. Był bardzo czuły na punkcie własnych tekstów. Natomiast Gałczyński mogłby się ucieszyć, bo z każdego drobiazgu potrafił zrobić „zieloną gęś” i potrafił parafrazować teksty innych. Białoszewski to Teatr Osobny. Osobność zobowiązuje do mniej kabaretowego świata.
Pawełek mały buntownik 🙂 Fajnie mieć w pobliżu takiego szkraba 🙂 Ja od czasu do czasu zajmuję się synkiem mojej siostry- również Pawełkiem :)A zmęczenie? Odczuwam je codziennie wieczorem… Pewnie tak, jak każdy 🙂 Zaczęłam czytać Pani książkę „Czerwień raz jeszcze daje czerwień”- super!
czy jest szansa na troszkę dokładniejszy przepis tego makaronowo-kurczakowego cuda? 🙂
P.Marto tak z ciekawości co lub kto to jest „MORDEK”…
MOrdek to moj pies, w 95 % FOX-terier.