Nareszcie mam slonce, wiatr i morze. Cykady. Takze cywilizacje sprzed wiekow. Leze pod palma, czytam, pije wode z lodem i nie tylko. Mysle. Najgorsze, ze ciagle o tym, co zrobie, jak wroce. A wiec zle ze mna. Jesli od jutra zaczne myslec tylko o tym, co „teraz”, to bedzie znaczyc, ze troche odreagowalam. Poza tym tesknie. Za Pawciem najbardziej i wyobrazam sobie, jak by mu bylo tutaj dobrze ze mna. Pozdrawiam z Rodos.
Inne
9 komentarzy
Po „slonce, wiatr i morze” zapraszam do Gdańska. Kieby była Pani u nas ostatnio?
Dziękujemy za pozdrowienia. Niech Pani żyje chwilą!!.Bo chwile czasami potrafią być dłuższe, niż cokolwiek.„Czasami zdarza się, że chwila stabilizuje się, zatrzymuje się i trwa o wiele dłużej niż chwila. Dźwięki się zatrzymują, ruchy się zatrzymują, na wiele, wiele dłużej niż chwile. I wtedy ta chwila mija”
To ja z kolei pozdrowię ze słonecznego (jak dotychczas) Ponieca 🙂 (20 km od Leszna, Leszno zaś położone jest 100km od Poznania).Udanego urlopu, Pani Marto!
Udanego wypoczynku 🙂 z Pawełkiem pewnie Pani jeszcze nieraz ,gdzieś pojedzie :)pozdrawiam
Ale Pani zazdroszczę Pani Marto, choć dwa tygodnie temu wróciłam z Grecji, więc może dlatego 😉 I brakuje właśnie morza, słońca, wiatru i cykad 🙂 Tęsknię już za tym… Ale przede mną jeszcze nasze polskie, ukochane morze, które jak co roku nie odwiedzę, to jestem chora 😉 życze udanego wypoczynku i leniuchowania 🙂 Pozdrawiam serdecznie Panią.
Wiem, wiem…Pani nigdy nie ocenia prac prze internet, chyba, że…To Pani była w Zakrzówku :)Cóż, ja jestem nikim, która stara się coś napisać, ale wydaję mi sie, ze jest to do niczego…Choć koleżanka(taka co „wyznania nastoletniej gwiazdy” uważa, za słabą książkę) mówi, że jej sie to dobrze czyta, że lubi moich bohaterów, że ta książka może być popularna…a ja w to wszystko wątpię i twierdzę, że jest beznadziejna! jak Pani myśli, kto ma rację?
Dobrego wypoczynku Pani Marto :-)proszę myśleć tylko o sobie w tych dniachodrobina egoizmu przyda się każdemu 😉
Niech ten pobyt odpowiada Pani wyobrażeniom, pozdrawiam
Hmm…Aż się rozmażyłam.Trudno w mojej wsi wyobrazić sobie taki klimat,ale czasami cisnę na moją wyobraźnię i wtedy widzę coś wspaniałego.To wszystko jest takie piękne,mmm…Może nie korzystam z lata,wakacji w 100%,ale mimo wszystko żyję nadzieją,że dadzą nam jesień w wyjątkowo połyskliwim,złotym opakowaniu z brązowym przepięknym napisem.No,bo któż mógłby przejść obojętnie obok sterty suchych liści,które wydają tak przepiękny dźwięk,gdy bez uprzedzenia wchodzi się w nie w butach.Potwierdzone Oll’owo.Życzę Pani miłego wypoczynku!