Krótkie pytanie, krótka odpowiedź
– Kiedy ostatnio płakałaś? – Dzisiaj.
– Coś się stało? – Tak, skończyłam czytać „Drogę” McCarthy`ego. To były łzy wzruszenia. Rzadko mi się zdarza płakać z innych powodów. Trzymam fason twardzielki.
– Pokłóciłaś się z kimś ostatnio? – Nie. Dawno nie. Szkoda energii na kłótnie.
– Czy paliłaś papierosy? – Tak, jestem doświadczoną kobietą.
– Nie palisz? – Nie palę od 10 lat. Któregoś upalnego dnia zgasiłam i powiedziałam koniec.
– Boisz się czegoś? – Tak, burzy.
– Myślałam, ze powiesz – samotności. – Nie boję się samotności, oswoiłam ją.
– A czegoś jeszcze się boisz? – Tak, robali, zawistnych ludzi, bólu, niesamodzielności, która może mnie dopaść na stare lata.
– Z czego się najczęściej śmiejesz? – Z siebie.
– Lubisz czekoladę? – Wolę kotlet schabowy i śledzie w majeranku.
– Czy ktoś cię kocha? – Tak.
– Skąd ta pewność? – Jestem pełna wiary, bez niej trudno żyć.
– Nudzisz się czasami? – Nigdy, tylko nudni ludzie się nudzą.
– Gimnastykujesz się codziennie? – Nie, ale zawsze sobie to obiecuję.
– Lubisz robić zakupy? – Nie, ale czasem lubię chodzić po sklepach i patrzeć. Nie cierpię przymierzać.
– Czy czujesz się babcią? – Dla Pawełka tak.
– Gdybyś mogła coś zmienić w swoim życiu, co byś zmieniła? – Nic. I to nie dlatego, że nie mam wyobraźni.
– Masz ochotę dać komuś w pysk? – Nie mam czasu na takie ekstrawagancje, więc wybieram milsze ochoty.
12 komentarzy
Pani Marto, to będzie krótki komentarz ;)Już kiedyś do Pani pisałam. nie wiem, czy mnie pani pamięta, ale tu Dorota, ta która mieszka z Panią na tym samym osiedlu 😀 temporale.blog.onet.pl