Jestem duży !
Dzwoni telefon,domowy, z tajnym numerem, który zna tylko kilka osób. Wyświetla się napis:Agatka. Odbieram, mówiąc: – Jak tam minął dzień, córeczko.
Cisza. Za chwilęsłyszę sapanie. Już wiem, że to nie Agatka telefonuje, więc pytam: – Pawciu, corobisz?
Pawcio na to, zcharakterystycznym przeciąganiem samogłosek: – Babi Marta, tata śpiewa wtelewizorze, a ja zrobiłem siku.
– Do majtek zrobiłeś?
– Nie – mówi Pawcio głośniej niż przedtem.
– Aha, już wiem, do pieluchy zrobiłeś?
– Nie ! – Pawcio wrzeszczy.
– Na pewno zrobiłeś do pieluchy albo do majtek, bo tak zawsze robisz.
– Nie zrobiłem do pieluchy ! – wrzeszczy Pawcio i słyszę hałas, cooznacza, że wnuś traci cierpliwość i tłucze ulubionym brumem o podłogę.
– No to gdzie zrobiłeś?
– Zrobiłem siku do nocnika.
– Brawo, Pawciu – mówię – czy to znaczy, że ty już jesteś dużymchłopcem?
– Jestem duży i wyrzuciłem ciuchcię ( smoczek) do śmieciary i pieluchy do śmieciary i kocham brumy, ikocham nocnik.
– A babcię też kochasz, Pawciu?
– Nie ! Jestem duży.
10 komentarzy
:-)wow! swietne:-)
Fajnie, że Pawełek jest już duży…kiedy to było kiedy byłam w jego wieku…?? hmmm…dwanaście lat temu…ojj…pozdrawciam panią, Pawełka, Piotra i Agate :* http://www.ja-i-feel.blog.onet.pl
No,w końcu trzeba dorosnąć,prawda?:)) Gratuluję odwagi wnuczkowi:))I serdecznie pozdrawiam:)
ma pani pocieche z tego wnuczka…teraz trzeba Pawciowi kupić coś fajnego….pozdrow.dla całej rodzinki…
Zaczęłam sie zastanawiać, co to znaczy, że tata śpiewa w telewizji, wygoglowałam Panią i okazało się, ze Agaton-Gagaton jest żoną Piotra Kupichy! Ale ten świat mały 🙂 Bardzo lubię Pani książki (najbardziej „Kapelusz zawsze zdejmuję ostatni”) i jego piosenki !!!
Pani Marto , zazdroszczę przeżyć. Ja ciągle czekam na wnuki . Synowie nie myślą o dzieciach . Młodszy oddaje się pasji ( http://www.teatrMomo.pl), starszy realizuje się w pracy ( wyczerpująca psychicznie ,brrrr.). Pozdrawiam cieplutko.
podpis do komentarza nr 6 – Grażyna . Byłam w Bażantowie , Jadąc , usiłowałam wyobrazić sobie Pani spacery z psem . Okolice piękne . A swoją drogą , to bardzo mi brak takich spacerów . Moje ” dziewczynki ” odeszły dwa lata temu . Teraz mam koteczkę Miecię , która bardzo chętnie wyprowadza mnie nad staw . Pozdrawiam .
Podoba się Pani tam? W lesie ładniej. Ale dalej, wiec na co dzien z psem to tylko kolo Bazantowa. Serdecznie pozdrawiam. Z jakiego miasta pani pisze? Bo rozumiem, ze w Bazantowie to Pani znalazla się ot, tak.
W Bażantowie szukałam pracy . Mieszkam w Katowicach niedaleko WPKiW. Dobranoc. Grażyna
Ma Pani uroczego wnusia 🙂