Inne

Autoagresja

Autoagresja

     Ostatnio dostałamkilka bardzo  bolesnych w swojej wymowielistów. Właściwie to powinnam założyć osobny segregator z tego typuzwierzeniami:

„Do czego służy żyletka??Do golenia… Dla mnie nie tylko. Być może jestem wariatką, ale niemasochistką…
Bo różnica między masochistą (zadającym sobie ból dla przyjemności) a chorobąautoagresji jest zasadnicza. Ja nie lubię tego bólu, ale nie potrafię już bez niegożyć. Moją pierwszą kreskę zrobiłam 15 września 2003 roku…”

 

     Uszkodzeniewłasnego ciała, bardziej może niż jakiekolwiek inne ludzkie działanie, mówi orozpaczy, udręce i bólu. Akt zadawania sobie ran komunikuje w sposób dosłownyobecność czegoś niemożliwego do zniesienia i nie dającego się wyrazić wnormalny sposób.

Samookaleczenie,połykanie ostrych przedmiotów, anoreksja, depresja,  to wszystko może mieć źródło w autoagresji.
Autoagresja to również zachowaniahisteryczne, mistyczno-religijne. Biczownicy to prawdopodobnie przeszłość, ale przecieżbiczować się można  w różny sposób.

     Dlaczego więcludzie niszczyli swoje ciało, będące darem (Boga?) Może byli manipulowani przezfałszywych proroków? Może mieli niską samoocenę, żyli w poczuciu winy i wstrachu? Kto był tym fałszywym prorokiem, jaki kapo ( to określenie IzabeliFilipiak), który ojciec, która matka?

     Przeczytajcie listFranza Kafki do ojca. I

 

     Najczęstsząprzyczyną autoagresji jest uraz spowodowany w dzieciństwie. Może być nim: bicie,poniżanie go, ignorowanie potrzeb, odrzucenie, zaniedbanie, nadopiekuńczość,nadmierne wymagania, bezrobocie, problemy alkoholowe, brak rodziców, śmierć,rozwód, pobyt w domu dziecka, szpitalu.

     Alice Miller wie otym najwięcej, więc po raz któryś polecam jej książki.

 

Może też być autoagresjakomórek , zjawisko polegające na tym, że nasz układ obronny(immunologiczny) nie pracuje prawidłowo. Przeciwciała – jego „oręż” wwalce w mikrobami – są skierowane wtedy przeciwko własnym komórkom.

Inaczej mówiąc: Organizmwytwarza przeciwciałaskierowane przeciwko własnym komórkom, tkankom iniszczy je. Normalnie organizm wytwarza przeciwciała przeciw antygenom wnikającym z zewnątrz. A tutaj: twoje ciałozwraca się przeciwko twojemu ciału i samo siebie zabija.

W ten sposóbpłacisz za niezawinione krzywdy.

Alice Miller wie otym najwięcej ( patrz: „Bunt ciała”)

Może i ja trochęwiem.

 

 

in / 1320 Views

5 komentarzy

  • ~Sandra Dyszy :) 2 listopada 2007 at 20:46

    Hallo pani Marto!Serdecznie dziekuje za dedykacje i pozdrawiam z Krefeld.

    Reply
    • Marta 3 listopada 2007 at 10:22

      Oby książka się podobała, pozdrawiam.

      Reply
  • ~Julia 2 listopada 2007 at 21:30

    Autoagresja to poważny problem i dobrze, że pisze Pani o nim.Coraz więcej młodych osób sięga to tego sposobu radzenia sobie z problemami.Sposobu jak wszyscy wiemy nieskutecznego, bo jeszcze bardziej przynoszącego problemy. Zaczyna się tworzyć coś w rodzaju mody na cięcie, sznity-to jest przerażające.Od autoagresji można się uzależnić, od tego uczucia ulgi, chwilowej ulgi niestety.Z za tą ulgę człowiek płaci zbyt wysoką cenę…W autoagresji chodzi o jedno-o uwolnienie się od potwornego bólu psychicznego.Osoba się krzywdzi, by ból fizyczny przyćmił psychiczny.Łatwiej jest znieść ból fizyczny niż psychiczny…Dziękuję Pani Marto za temat, mnie problem autoagresji nie jest niestety obcy,jest skutkiem mojej historii, dzieciństwa, które nie było takie jak powinno. Jednak zdecydowałam sie i pracuje nad tym problemem w terapii i myślę, że tylko tak można poradzić sobie-z pomocą specjalisty.Polecam tą formę pomocy.Psychoterapia , choć trudna, to pomaga.

    Reply
    • Marta 3 listopada 2007 at 10:21

      Tak, Julio, psychoterapia to jedyna skuteczna pomoc, choć trwa długo i wymaga ogromnej wspołpracy ze strony pacjenta. w trakcie samookaleczeń nie czuje się bólu fizycznego, tylko otępienie, czasem i ekstazę,moze rozkosz. Wyjasnieniem są endorfiny, zwane inaczej hormonami szczęścia. Są to związki chemiczne wytwarzane przez organizm, wywołujace przyjemny, euforyczny stan.Zwiekszenie endorfin we krwi zmniejsza lub całkowicie eliminuje ból. Endorfiny łączą się w ośrodkowym układzie nerwowym z tymi samymi receptorami co narkotyki.I to wlaśnie one sa źródłem owego przyjemnego stanu, który jest niczym innym jak tylko narkotycznym zaćpaniem i otępieniem.Czesto osoby autoagresywne czuja się jak na odwyku gdy zabiera im się możliwość dokonania okaleczeń.Z czasem zwiększa sie liczba aktów autodestrultywnych, bo organizm uzależnia sie od chemii i pojawia się przymus

      Reply
  • ~Paja 3 listopada 2007 at 20:07

    Zaskoczył mnie Pani temat, ale wsumie to dowodzi, że nie zapomina Pani o problemach takich czytelników jak ja… I sięgnę po polecaną przez Panią książkę:)

    Reply
  • Napisz swoją opinię

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.