Nie mam z kim podzielić sięsobą
„Nie mam z kim podzielić się sobą” napisała Mila.
Rozumiem, o czym mówi.
Tez tak czasami myślałam. I bynajmniej nie dlatego, że wokół niebyło ludzi, z którymi się spotykałam i rozmawiałam, także deklarującychprzyjaźń i miłość. A jednak…w głębi duszy ( a może – pestki) czułam się samotna.
Szczęście się mnoży, kiedy można je dzielić – powiedział AlbertSchweitzer. To jedna z prawd.
Dlatego wołam, przyzywam:
Mila, na Boga, przebudź się:
- Nasze głowy produkują iluzje
- Kochamy przede wszystkim wyobrażenia na swój temat ( jestem bardzo samotna, bardzo nieszczęśliwa, bardzo dobra dla innych, bardzo mądra…)
- To bardzo piękne dzielić się sobą, więc spróbuj to zrobić, zakładając, że niekoniecznie musi to być od razu wielka przyjaźń czy wielka miłość.
- Jak nie umiesz sprawiać przyjemności sobie, spraw ją innym – zapewniam Cię, że chętnych nie brakuje wokół
- Bądź otwarta, ale nie bądź naiwna.
- A może Ty nie chcesz być z innymi? Może nie chcesz być pogodna, harmonijna, wolisz czarne kolory i totalne doły?
- Mila, przejrzyj własną grę. Czego chcesz, powiedz sobie, ale najpierw odrzuć fałszywe idee i iluzje.
- Naprawdę chcesz zmienić swoje życie? Zacznij od tego, by je obserwować. Obserwować, rejestrować wszystko, co wokół Ciebie. Nie oceniaj, nie przylepiaj sobie etykietek ( inni to zrobili za Ciebie). Ty tylko patrz. Z patrzenia przyjdzie rozumienie. Ze zrozumienia, przyjdzie akceptacja. Z akceptacji – pogodzenie. Jak się pogodzisz z tym, że nie widzisz wokół nikogo z kim mogłabyś się dzielić, to zaczniesz na serio rozmawiać z sobą.
- Trzeba przyjąć swoje demony, bo jak się z nimi walczy, to daje im się MOC. Wiedział o tym Rainer Maria Rilke. Inni także.
- Ponoć ludzie żyją w strachu przed nieznanym. To nieprawda. Nie boimy się nieznanego. Boimy się tego, co możemy utracić, a więc znanego. Myślę, że tak może być z Tobą.
- Naucz się patrzeć i słuchać.
- Samotności nie leczy się towarzystwem ! W tłumie można się czuć bardzo obco. Bardzo samotnie. Samotność leczy się kontaktem z rzeczywistością. A rzeczywistość to Ty i wszystko, na co patrzysz.
- Mila, nikt nie jest w stanie Cię uszczęśliwić, jeśli Ty siebie nie uszczęśliwisz.
- Nikt Ci nie pomoże, jeśli sama sobie nie pomożesz.
- Niczego nie można dokonać bez samotności.
- Samotność jest wtedy, kiedy nie ma mnie we mnie – tak sobie powiedz.
- Być może karmię Cię ideami mistyków, ale przerabiałam je wiele lat i ciągle przerabiam. Ciągle się uczę. Teoretycznie wiem, jak żyć.
Jak widzisz, żyję.
I zamierzam jeszcze porozrabiać na tymświecie bez względu na plany
innychwobec mnie.
9 komentarzy
j…………..eśli nam samym ze sobą jest dobrze, akceptujemy się wtedy nie jesteśmy już sami dla siebie ale dla świata………………..
Bardzo lubie czytac Pani bloga:)Co do notki to przyszedł mi do glowy cytat „Powiedz losowi tak, a od razu wszystko stanie sie mniej gorzkie”…Pozdrawiam!
bardzo mądrze !
Najprawdziwszy jest punkt 2 i 6. Żyję wyimmaginowaną sobą. Nie udaje mi się spełniać swoich pseudo-marzeń więc się załamuję i obwiniam cały świat. Dopiero niedawno ktoś mi uśwaidomił, że jestem egoistką, że myślę tylko o sobie. Pani mnie w tym utwierdziła. Wstyd mi, żal, że zmarnowałam być może wiele pięknych chwil. Prawdzie najtrudniej spojrzeć w oczy. A uciekam od niej wymigując się nauką, obowiązkami. Nie pamiętam kiedy ostatni raz, realistycznie, z dystansem, spojrzałam na to co robię, co się dzieje w okół mnie. Mam nadzieję, że poczyniłam pierwszy krok do tego, żeby coś zmienić: zrozumiałam, że stawiałam siebie na pierwszym miejscu. Pewnie minie jeszcze wiele czasu zanim coś zacznie się zmieniać, tak wyraźnie, że będę czuć się wolna, ale mam nadzieję, że szybko do tego dojrzeję albo życie da mi pożądjeszego kopniaka na otrzeźwienie. Dziękuję, Pani Marto.
Jesli Twoj wstyd jest pierwszym symptomem przebudzenia, to powstydz się jeszcze trochę, a potem zacznij patrzec, obserwowac, zapamiętywać. I zacznij życ z poczuciem, ze wszystkie dni są Twoje, jedyne, niepowtarzalne.Nie wrocą w tej samej krasie, masz to jak w getin-banku. Buziaczki.
Czasami się zastanawiam, jak Pani to robi.Jak, mimo że własciwie Pani mnie nie zna, potrafi pisać tak, ze czuję się jakbym była jedyną adresatką.Jak dokładnie tego dnia, kiedy naszło mnie zwiątpienie, napisała Pani post, który odpowiedział na wszystkie moje pytania.Zastanawiam się i dalej nie wiem.Dziękuję.
’Kiedy czegoś bardzo chcesz to cały wszechświat działa potajemnie z Tobą’ Szeroki uśmiech wesołe kipiące oczy i cały świat jest już Twój!
marto wrzosowa, dziękuję za myśl- „samotność jest wtedy, kiedy nie ma mnie we mnie…”!
Babatendai, wymyslilam to dawno, ale i dzis uwazam, ze tak wlasnie jest.