Powroty
Znacie to uczucie, prawda? Z jednej strony żal, że wakacje minęły,a z drugiej uczucie swojskości, że znów jest dom i własne łóżko. Po powrocienajbardziej mnie drażni brud Śląska, w powietrzu, w wodzie. Lot z Paryża trwał1 godz. 35 minut. 45 zabrał mi powrót z lotniska w Katowicach, czyliPyrzowicach, oddalonych o ponad
Odstawiłam auto na parking, a po przyjściu do domu zobaczyłam, żenogi mam po prostu osmolone i muszę je wyszorować, by nie zabrudzić podłogi,która przez prawie 3 tygodnie nie była myta. Nie przesadzam. Szorowałam stopyszczotką i gąbką, wymyłam sandałki w środku. W Paryżu biegałam w nich całydzień, nie musiałam ich prać, a stopy po całym dniu były zmęczone, ale niebrudne.
Skończyło się picie paryskiej, czystej i zimnej wody z kranu orazchodzenie w jednej bluzce rzez cały dzień.
A poza tym odkrywam uroki biurka, ulubionego fotela, balkonu, naktórym rozkrzewiły się zioła w doniczkach ( to zasługa Madzi, starszej córki,podlewała je regularnie). Przyglądam się stercie zgromadzonych gazet,odebranych przez Janusza od kioskarza i muszę podjąć decyzję, czy je przeglądać,wycinać, co interesujące, czy tez wszystkie od razu wyrzucić do pojemnika zmakulaturą. Może szkoda czasu naczytanie o politycznych swarach, podchodach, kolejnych taśmach wyciąganych zkapelusza, o nierządnym królestwie,zginienia bliskim, gdzie ani prawa ważą, ani sprawiedliwość ma miejsca, awszystko złotem kupić…
Karmię wróble przed Notre Dame
d`Orsay Galeria Layfayette
3 komentarze
Piękne zdjęcia.Wszystko co miłe, szybko się kończy.Mówiąc kolokwialnie „Francja Elegancja”.Pani na tle innych turystów , jak rodowita Paryżanka.
Ja potraktowałabym te gazety nożyczkami (czyli powycinała z nich co nie co, albo co nieco. Ale chyba raczej co nie co:-)). Pozdrawiam. P.S. Wie Pani, że Wieża Eiffla jest też w Inwałdzie? Miniaturowa oczywiście, ale tak samo piękna, jak ta paryska. Jeszcze raz pozdrawiam :-).
Bardzo fajne zdjecia, a to z wróblami rewelacyjne! Serdecznie pozdrawiam i do zobaczenia już niedługo.