Pozdrawiam wszystkich z podróży. Wiosna wszędzie i wszędzie moi Czytelnicy. Niesamowite. Dziś w Pile miałam na sali prawie 400 osób, obiecano mi przysłać fotki, bym mogła się pochwalić „namacalnie”, bo tak nikt mi nie uwierzy. Kiedyś Iza Filipiak mi powiedziała, że jej marzeniem jest czytać wiersze na stadionie pełnym ludzi, jak dawniej w Rosji bywało, a raczej w Związku Radzieckim. Dziś tak się poczułam, choć nie było w tym mistycznych przeżyć, raczej show, któremu musiałam podołać, bo wtedy trzeba dowcipnie odpowiadać na pytania, a jak wiecie, ja jestem maruda i glisty z ogródek sąsiadów wyjadam z rozpaczy i niewiedzy tego, jak się moje zmartwionka mają do Wieczności. Pozdrawiam dziś z Piły, gdzie gościło mnie Bractwo Dobrej Książki wqespół z Biblioteką, jutro ze Szczecina. Słońce, wiosna, ptaszki śpiewają. Skądinąd lubię te sentymentalne duperele.
Inne
5 komentarzy
witam pani Marto! Byłam dzisiaj w Pile na spotkaniu z panią. Było fajnie i zdobyłam nawet autograf w moim pamiętniku z misiem 🙂 pozdrowienia
Witaj, Weroniko, miło mi, że Ci się podobało. A ja jestem tak umęczona, ze pisze niegramatycznie…bo slowa ogródek nie umiem poprawnie odmienić, ale już nic nie poprawiam. Idę spać. Dobranoc.
Witam, wcale nie jest Pani marudą byłam na Pani spotkaniu w Pile i bardzo mi się podobały Pani wypowiedzi. Serdecznie pozdrawiam =)
Bylam dzis u pani na spotkaniu.. zainteresowala mnie pani swoimi ksiazkami i napewno po jakas sięgne 🙂 ciekawa jestem jak sie pani podobalo w Goleniowie… :p pozdrawiam!
Droga Pani Marto! Wciąż jeszcze nie mogę uwierzyć, że mogłam Panią poznać. Mam nadzieję, że będziemy w kontakcie i że jeszcze się spotkamy. Jak to dobrze, że z tym pociągiem w Poznaniu się udało… Pozdrawiam ciepło!