Kapelusz zawsze zdejmuję ostatni to książkowy debiut Marty Fox, który do dziś cieszy się ogromnym powodzeniem. Kapelusz… stał się inspiracją do wystawienia przez Teatr Wizji Plastyki i Ruchu IOTA spektaklu pod tym samym tytułem.
„Dawno nie czytałem tak skromnej i tak poruszającej książki o bliskości. Jej głównym tematem jest samotność, potrzeba spotkania, potrzeba bliskości. Jedno z najbardziej poruszających opowiadań zatytułowane jest „Grzech”. Ktoś kogoś stracił. Nieprzytomnie patrzy i ma wrażenie, jakby znów zobaczył, jakby poczuł i usłyszał. Jej już nie ma. A jednak w chłodnym kościele mówi: „Ludzie nie potrafią bez lęku ani kochać, ani nienawidzić. Ty najlepiej wiesz, jak groźni są ci o ciasnych umysłach, którzy bliźnim odmawiają prawa do inności. Czy czegoś mi brakuje? Tak, brakuje. Twojej obecności, która była piękniejsza niż śmierć.”
A czym jest grzech? „Bezczelnym przywiązaniem do życia” – pisze Marta Fox. Opowiadania Marty Fox poprzedzone są poetyckim wstępem: wierszami-impresjami, które pozwalają interpretować je na więcej niż jeden sposób. Słowa Marty są kruche, a jednak mają moc. Nawet moc przywołania. Dają szansę poczuć tę bliskość, której już nie ma. Jak sweter Marty Ojca, o którym pisała w swojej ostatniej książce „Święta Rito od Rzeczy Niemożliwych”. Ważnym tematem tej książki jest też szacunek dla inności („Trójkąt równoboczny”), nawet szacunek dla tych o ciasnych umysłach, którzy jej nie akceptują. Bo ich agresja, nienawiść może rodzić się z lęku. Marta Fox dostrzega niuanse, nie ocenia, nie wartościuje. Potrzebuje spotkania.”
Remigiusz Grzela
Kapelusz zawsze zdejmuję ostatni
[Proza i poezja]. [B.m.] : „Sygnatura”, 1992.
Wyd. nast.: Wrocław „Siedmioróg” 1996.
(Wokół Nas ; 28)
Brak komentarzy