Milczenie jest chorobą. Nieczułością. Bywa karą.
Manipulacją. Tresurą. Bezradnością. Rezygnacją. Buntem. Bólem.
Czym jeszcze?
***
Bo ciężką jest chorobą Milczenie nieczułe,
a współczujące, ciepłe Słowo zdrowiem. Cieniem
i nocą jest Milczenie, a Słowo dniem jasnym.
Słowo jest prawdą, życiem, jest nieśmiertelnością.
Mówmy, mówmy – nam wcale nie przystoi milczeć,
bośmy na podobieństwo Słowa utworzeni.
Mówmy, mówmy – bo przecież wewnątrz nas przemawia
boska myśl, bezcielesna mowa duszy.
Konstandinos Kawafis, Mowa i milczenie, tłum. Z. Kubiak
Wiesław Myśliwski:
„Chcesz tak żyć bez jednego słowa, to sobie żyj. Tylko co by było, gdyby tak wszyscy ludzie we wsi pomilkli ? I by tylko orali, siali, kosili, zwozili i nikt by do nikogo nie powiedział nawet, szczęść Boże. A z ludźmi gdyby psy, koty pomilkły i wszelkie stworzenie, ani ptaki by nie świergotały, żaby nie kumkały. Byłby świat? /…/ Bóg się każe słowami ludziom modlić, bo bez słów nie odróżniłby człowieka od człowieka. A i człowiek sam siebie by nie odróżnił, gdyby nie miał słów. Od słowa zaczyna się życie i na słowach kończy. Bo śmierć to tak samo tylko koniec słów.
( Kamień na kamieniu, Wydawnictwo „Glob” 1986)
Brak komentarzy