1. Co 1 sek. powstaje w Internecie nowy blog.
2. Co 30 sekund wychodzi na świecie drukiem jakaś książka.
Trzeba więc ogromnego hartu ducha, by wierzyć, że ktoś czyta to, co piszę.
3. 350 tys. osób w 90 krajach świata uprawia bookcrossing, czyli pozostawianie przeczytanych książek w miejscach publicznych.
Ja nie.
Bo jeśli jestem na coś zachłanna, to na książki i te, które kupiłam i przeczytałam, lubię mieć w domu.
4. W Polsce jest około 2.000 czynnie działających wydawnictw. Rocznie wychodzi około 20.000 tytułów.
Przeciętny Polak kupuje 1, 5 książki rocznie.
A jednak robię swoje, hehhe.
4 komentarze
I tak trzymać Marta !
Rób swoje, tym bardziej, że masz wiernych czytelników.
Ja też nie umiałabym zostawić gdzieś ulubionej książki. Dokonuję jednak raz na jakiś czas selekcji, bo nie mam miejsca w domu.
Bardzo lubię mieć na własność wymarzoną książkę i niech sobie leży na półce i na mnie czeka. Z premedytacją oddalam moment czytania, po lekturze okazuje się, czy chcę ją zatrzymać. Najgorsze uczucia dopadają mnie w księgarniach – kiedy to mogę sobie pozwolić na jedną książkę w miesiącu. Martwi mnie, że nie dam rady tak wielu książek przeczytać. Denerwuje mnie, że w bibliotekach, nawet w BŚ nie ma tak wielu pozycji.
Pozdrawiam i cieszę się z Twojego wpisu, długo nań czekałam – Rena
Tak! – za Reną powiem, że róbta swoje, a będzie Wam to nagrodzone, jak amen w pacierzu 😉 Ad.1. – co 3 sekundę, przynajmniej jeden blog, okazuje się – niewypałem. Ad.2. – ale co 30 książka nie nadaje się do czytania. Ad.3. Ja też należę do tych nie zostawiających, a choćby z tej przyczyny, że muszę oddać ją do biblioteki, ale, jak już kupię, to nie zostawię, bo mi szkoda. Ad.4.Kiedyś kupowaliśmy 2 książki w miesiącu, ale teraz Włodek puszcza z dymem (czyt. pali papierochy) przynajmniej 6 książek miesięcznie – horror! I przykre, ale prawdziwe!
Mam pytanie dotyczące p. 3. : a co Pani robi z książkami, które dostaje Pani od wydawnictwa, które wydało Pani książkę? Poza tym, nie wierzę, że wszystkie książki, które Pani kupi i przeczytała gromadzi Pani, bo ja co 10. kupioną zostawiam sobie, resztę zanoszę do antykwariatu. Pozdrawiam! Mania.
Pani Maniu/ Izo, od wydawnictwa dostaję 10 lub 20 egzemplarzy autorskich. Dwa zostawiam w swoim archiwum, resztę mam na podarunki dla bliskich. W domu mam bibliotekę, liczącą 6 tysięcy książek. Gromadzę wszystkie, które chcę mieć i przeczytałam, gromadzę od 50 lat. Biblioteka jest już okrojona, pozostały w niej tylko moje ksiązki, dzieci zabrały swoje. Teraz kupuję tylko te, które chcę mieć. Zdarza mi się czytać takie, ktorych nie chcę zatrzymać i te wypożyczam z biblioteki.