Może być też kosmetyk, herbata o ciekawym zapachu, bransoletka (dziękuję, Jagódko). płyta, pióro, obraz ulubionego malarza (!), biżuteria. Ale ja uparcie kupuję książki, nawet bibliotekarce, hehhe.
Jeśli ktoś z Czytelników ma podobnie, to polecam:
Remigiusz Grzela, Było, więc minęło. Joanna Penson, dziewczyna z Ravensbruck, kobieta Solidarności, lekarka Wałęsy (2013). PWN
Pisałam o tej książce na blogu ( vide: Kocham Panią, pani Penson).
David Walliams, Babcia Rabuś, Dom Wydawniczy Mała Kurka.
Rzecz o najbardziej poszukiwanej babci na świecie. Czytam wnukom, śmiejemy się, ale i wzruszamy.
Gregoire Delacourt, Lista moich zachcianek, wydawnictwo Drzewo Babel.
Pisałam na blogu o tej powieści.
Iwan Bunin, Późna godzina. Opowiadania emigracyjne i Nieszczęsne dni, dziennik z lat 1918-1919. Wybór i tłumaczenie, Renata Lis, wydawnictwo Sic!
Genialne opowiadania, genialnego pisarza, Noblisty. W nowym tłumaczeniu.
Józef Hen, Wiem, co mówię, czyli dialogi uzdrawiające. Wydawnictwo Iskry.
Książka, składająca się z wywiadów, których Józef Hen udzielił w ciągu wielu lat różnym rozmówcom, stanowi opowieść – poniekąd autobiograficzną, bo mówi przecież sam pisarz. Zamieszczono również kalendarium życia i twórczości Józefa Hena. Wyboru wywiadów dokonała córka pisarza, Magdalena Hen.
A teraz, prywata, bo jak sama się i mojej rodzinki nie polecę, to kto?
Magda Fres, Mama, smoczek. Wydawnictwo Prószyński i S-ka.
Powieść mojej córki. Świetna. Jakże inne spojrzenie na macierzyństwo. Inne od mojego.
Marta Fox, Autoportret z Lisiczką, Dom Wydawniczy Mała Kurka.
Z Lisiczką, czyli ze mną. O mnie. O moich światach.
Marta Fox, Wszystko, co niemożliwe. Wybór wierszy w wersji polsko-angielskiej. Wydawnictwo Światło Literatury.
Marta Fox, Cafe Plotka, Plotkarski sms, Sekret-nik – powieści dla młodzieży, wydawnictwo Akapit Press.
Dla młodzieży, ale także dla dorosłych, aby więcej wiedzieli o swoich nastolatkach.
3 komentarze
Bardzo polecam książkę Elżbiety Wojnarowskiej „Sprzedawca czasu”.
A ja polecam książkę Marty Fox „Coraz mniej milczenia”; polecam wszystkim, dorosłym i tym co dorastają. Nie jest to książka „pod choinkę”, bo rozrywki nie dostatarcza. Ale, po świętach, w Nowym Roku warto przeczytać, bo może być pomocna w realizacji noworocznych postanowień dla tych co obiecują sobie, że z Nowym Rokiem zmienią siebie. Pozdrawiam wszystkich co mają noworoczne postanowienia, że zaczną żyć na poziomie świadomym uporawszy się z uczuciami z przeszłości. Pozdrawiam Autorkę i jej Czytelników, co wspomnianą wyżej książkę przeczytali oraz tych co przeczytają, po zapoznaniu się z moim wpisem. Iza.
Zmieniłam zdanie (a kto kobiecie zabroni?) , wszak jest faktem „powszechnie znanym a fakty powszechnie znane nie wymagają dowodu”- to co w cudzysłowie w kodeksie jest zapisane-, ze kobieta zmienną jest. Książka, którą poleciłam nadaje się pod choinkę, ale dla kogoś bliskiego, którego problemy znamy a on jeszcze nie. Jestem „baranicą” jak Scarlet O Hara, i teoretycznie wiem, że „trzeba pomyśleć jutro”. Na swoje usprawiedliwienie podaję, ze miałam taki pomysł: idę do biblioteki (wychowałam się w bibliotece); pożyczam sobie „pod choinkę” wesołe książki i w te święta- bez obowiązków względem rodziny- naczytam się „wesołych” książek. Postanowienie moje świąteczne „poszło się bujać”- jak gada moje dorosłe dziecko- bo „nie chcem ale muszem” czytać paragrafy. Moje „chciejstwo” opisane wyżej miałam na myśli pisząc poprzedni wpis. Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina… Pozdrawiam, Iza.