Inne

Mam dość

Kazimierz Kutz napisał w ostatnim felietonie: „ Anglia obchodzi 150. rocznicę uruchomienia londyńskiego metra, a Polska 150. rocznicę powstania styczniowego”. Pominę, jak rozwija myśli wynikające z tego nieprzypadkowego zestawienia. Kto ciekaw, niech zajrzy do piątkowego numeru Wyborczej.
Pierwsze zdanie felietonu wyraża wszystko, czego mam dość.

A dość mam rozdrapywania ran, by nie zabliźniły się błoną podłości, nieracjonalnego myślenia, zawiści, zaściankowości, prowizorki, cwaniactwa, polskiego przemycanie się przez życie i odwiecznego tumiwisizmu. Także klapek na oczach. Dosyć mam czarnej pedagogiki, która u nas ciągle ma się dobrze, hipokryzji w polskim wydaniu, czyli dulszczyzny. Nie chcę Polski jako Chrystusa Narodów i nie chcę języka nienawiści. Dość mam machania żałobą przed oczami telewidzów i medialnego przeżywania bólu.

Dlatego nie przystąpię do grupy piszącej „ku przestrodze” opowiadania o konsekwencjach stosowania używek narkotycznych. Wolę pisać o przemocy i hipokryzji. O źródłach, które prowadzą młodych do ucieczki w inne światy. Nie byłam matką Polką, która wysyłała swoje dzieci na rzeź (czymkolwiek ona jest), bo stoję zawsze po stronie NIKE, która się waha.

I mam nadzieję, że swoim dzieciom przekazałam trochę dobra, które każe im się zatrzymać, by bez względu na tempo, w jakim żyjemy, przeprowadzić staruszkę z zakupami na drugą stronę śliskiej jezdni.

Najgorsze już się stało.
Bo zawsze jest jakieś „najgorsze”. Olej został rozlany.

Gorzej będzie tylko wówczas, gdy pozwolimy, by to zrujnowało nasze życie, naszych dzieci i przyjaciół.

in / 1864 Views

10 komentarzy

  • ~Iza 26 stycznia 2013 at 21:41

    Brrrawo! Trzymam z Panią Pani Marto! Iza.

    Reply
  • ~Waldek 26 stycznia 2013 at 21:56

    Tak, Marto to jest swieta prawda. Zasciankowosc polska nie ma sobie rownych. Wydarzenia ostatnich „parlamentarnych” harcow to jest klasyczny Ciemnogrod. Widac go wszedzie. Na ulicy, w urzedzie, w sklepie. Kiedy jestem w Polsce to oprocz nostalgii, ktora jest irracjonalna, nie ma we mnie radosci. Dobrze, ze sa enklawy dobra i madrosci. Ale to ginie wszystko w ciemnej masie. Niestety!

    Reply
    • Marta 27 stycznia 2013 at 09:22

      A we mnie radość jest, mimo ze tylu rzeczy mam dość. Świata nie zmienię, mogę jedynie zmienić swój sposób patrzenia na świat i mogę pracować nad sobą.

      Reply
  • ~adam r. 26 stycznia 2013 at 22:30

    „bo stoję zawsze po stronie NIKE, która się waha”
    Marto twój sposób myslenia jest mi bliski, ja najbardziej się boję ludzi przekonanych o swojej nieomylnosci, a jeszcze gorzej przekonanych o swojej misji która chce narzucic innym ich sposób życia
    Pozdrawiam
    Ada m

    Reply
    • Marta 27 stycznia 2013 at 09:20

      Tak, zawsze po stronie Nike, która się waha. Herbert jest genialny w tym wierszu.

      Reply
  • ~Marzena 26 stycznia 2013 at 23:32

    Bogu dziękuję, że nie czytam Wyborczej – od lat!!!!
    Staram się być jak najdalej od pliytykierstwa, bo polityki u nas nie ma.
    A takie zestawienia doprowadzają tylko do tego, że idzie człowiek na wybory i przekreśla wszystkich z listy, bo na nie ma na kogo głosować, a trzeba podpisać się na liście przy głosowaniu, żeby mieć pewność, że nikt za nas nie oddał głosu.

    Reply
  • ~Agka Ludwika 28 stycznia 2013 at 01:22

    Przyłączam się do tego : „MAM DOŚĆ” . W tym kraju nie daje się już żyć…
    I wiele tu się ciśnie różnych epitetów i wiele by można pisać… Czy jeszcze mamy szansę uratować i powalczyć o Polskę…. coraz mniej już patriotyzmu w krajanach… smutne… smutne przede wszystkim na naszych przodków, którzy walczyli o wolność dla nas…ech
    P

    Reply
  • ~Bluebell 28 stycznia 2013 at 16:24

    Przecietnosc, obojetnosc na druga zywa istote, egoizm monstrualny, totalne odurnienie, zazdrosc, bylejakosc, zarozumialstwo. Przypatrzmy sie spoleczenstwu.

    Reply
  • ~Ania Makowiecka 3 lutego 2013 at 20:48

    Pani Marto,
    kiedyś, kiedyś byłam na spotkaniu z Panią razem z Elą Binswanger. Zapadło mi w pamięć. Podobnie, jak, co zabrzmi śmiesznie, dwie Pani książki o Magdzie i Paulinie. Nie, nie jestem nastolatką – już dawno nie… Ale po przeczytaniu Pani wpisu powyżej pt. Mam dość przyszedł mi do głowy fragment wiersza Wisławy Szymborskiej: „Nie bez powabów jest ten straszny świat, nie bez poranków, dla których warto się budzić”.
    Też mam czasem dość, Pani Marto. I czasami udaję się na poszukiwanie tego świata za horyzontem, o którym tak pięknie kiedyś, kiedyś Rena Rolska śpiewała… Zapamiętałam…
    Pozdrawiam serdecznie
    Ania

    Reply
    • Marta 3 lutego 2013 at 23:46

      Pani Anno, nie pamiętam naszego spotkania, ale dziękuję, że Pani się odezwała. Powieści, które Pani wymieniła są od 20 lat moimi „hiciorami”. Ale…polecam też nowsze, te dla dorosłych, np. Kobietę zaklętą w kamień. Albo – już w maju się ukaże Autoportret z Lisiczką, czyli Marta Fox opowiada Marcie Lis, hehhe. Pozdrawiam serdecznie.

      Reply

    Napisz swoją opinię

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.