Zawodzie i poezja
Zawodzie to obecnie dzielnicaKatowic, na prawym brzegu rzeki Rawy.
Nie uwierzycie, ale Katowicenaprawdę leżą nad Rawą, rzeką będącą dopływem Brynicy, która poprzez Przemszęzasila Wisłę.
Pamiętam, jak ta rzekaprzepływała przez środek miasta, tzw.rynek. I drewniany most pamiętam. Dziś wtym miejscu jest pomnik harcerzy, rzeka pod ziemią, wypływa w okolicach Empikuna ulicy Skargi. Oczywiście śmierdzi. Ponoć coraz mniej.
W Zawodziu jest dom kultury, wktórym od 10 lat odbywa się konkurs poetycki o „Laur Zawodziański. W tym roku wygrałago Beata Patrycja Klary z Gorzowa Wielkopolskiego. Drugą nagrodę otrzymałaHanna Dikta z Tarnowskich Gór.
Pełna informacja tudzieżnagrodzone wiersze powinny już być na stronie internetowej domu kultury.Prowadzę ten konkurs jako jurorka od 9. lat i z przyjemnością obserwuję, jakpoeci zdobywający tam nagrody idą dalej, wygrywają w kolejnych konkursach,wydają książki poetyckie. Przez kilka lat był to konkurs dla debiutantów. Terazformuła regulaminu nie stawia takich ograniczeń.
Oto kilka fotek z finałowej gali w domu kultury na Zawodziu:
Śpiąca? O, nie! Raczej przeżywająca.
od lewej: tegoroczna kaureatka, Hania Dikta z córeczkami,
dalej laureaci poprzednich edycji; od lewej: dyr. Jacek Turalik,
kier. Anną Jarząbek-Szołtysik; obok obrazu kosz kwiatów,
który był prezentem dla mnie ( wow!).
Poniżej: na wernisażu malarstwa Zofii Labuś.
Brak komentarzy