Walka z CyfrowymPolsatem
To jest właściwie temat dla Małgosi Piekarskiej, która naswoim blogu opisuje absurdy. Absurdy i mnie dotykały, tyle że udawało mi się patrzećna sprawy filozoficznie.
Z Cyfrowym Polsatem nic mi się nie udaje.
Od 29 listopada minionego roku próbuję rozwiązać umowę.Niestety, jest to walka z wiatrakami. Pismo, które w tej sprawie wysłałam pocztąpoleconą dziwnym trafem zaginęło. Polsat go rzekomo nie otrzymał, no cóż,zdarza się. Złożyłam reklamację na poczcie, która w ciągu tygodnia rzeczzbadała i przysłała mi odpowiedź, z której wynikało, że pracownik Cyfrowego Polsatuodebrał mój list 2 grudnia 2010 roku. Wysłałam więc kolejny list za zwrotnympotwierdzeniem odbioru. Mija piąty tydzień i nie mam odpowiedzi. W tzw.międzyczasie złożyłam 2 reklamacje telefoniczne, na które również nieotrzymałam odpowiedzi.
Wreszcie ktoś do mnie zadzwonił.
Odetchnęłam z ulgą, licząc na rychłe zakończenie sprawy.
Miły pan zadał mi konkretne pytanie: – Dlaczego rezygnuję zumowy?
Dodam, że zrezygnowałam zgodnie z przysługującymi miuprawnieniami. Zeźliłam się, bo niby dlaczego mam się tłumaczyć ze swoich chciejstw.
– Dlaczego? – upiera sięasertywny pan, nie bacząc na moją złość.
– Jeśli pani jestniezadowolona z poprzedniego pakietu, to mamy dla pani inne propozycje.
Rozłączyłam się czym prędzej, by sobie nie opluć telefonu.
Przecież właśnie dlatego rozwiązuję poprzednią umowę,ponieważ w listopadzie 2010 roku kupiłam inny pakiet i na co mi dwa, do diabła?
Ale tego w Cyfrowym Polsacie nie wiedzą, bo tam każdy sobierzepkę skrobie.
No, ale cóż to jest naprzeciw Wieczności.
11 komentarzy
Do moich rodziców co dwa dni dzwonią z Netii, czy nie chcielibyśmy abonamentu :DTaka ich praca, co zrobić.pozdrawiam :))
miałam bardzo podobną sytuację z netią , sprawa skończyła się w końcu dzięki interwencji pani rzecznik praw konsumenta
Ja też jestem w trakcie wypowiedzenia. Pani z CP też była miła po swojemu, a ja uparta + miła po swojemu. Więcej nie zadzwoniła. Czekamy na reakcję przeciwnika. Niestety wyszłam z siebie, a ponieważ nagrywają rozmowy, to też słuchają mojej wypowiedzi i im chyba to wystarczy.
Maryjko, oni chyba od razu kasują te niepochlebne opinie, bo – niestety- powiedzialam im wszystkie brzydkie slowa, jakie znam, z nadzieją, ze to się nagrywa.
Witam w klubie! Mieliśmy podobną sytuację, jak chcieliśmy zrezygnować( zgodnie z ich regulaminem ) z telefonu stacjonarnego TP. Pozdrawiam, K.
gdyby cyfrowy polsat mial jakakolwiek obecnosc na social media typu FB, link do Twego blogowego wpisu, Marto, by podzialal od razu.
O tym pewnie można by bez końca, jak też o innych umowach z operatorami sieci. Tez mialam przeboje, tyle, ze z inna platformą. Ech, szkoda gadac
Ha, na szczęście z tym nie mam problemów, zwykle kiedy staje u mnie na progu jakiś naciągacz, raczę go ciekawostką, która budzi większy podziw i zaskoczenie, niż wszelkie wypasione formaty nadawania telewizji, czyli stwierdzeniem, że telewizora nie posiadam. Wspaniałe uczucie patrzeć na nich i widzieć, jak na twarzach maluje się niedowierzanie. A co do całej sprawy, to z reguły, mając problemy z jakimikolwiek reklamacjami, po trzech tygodniach bez odpowiedzi oddaję sprawę do rzecznika praw konsumenta, szkoda nerwów na to wszystko.
naprawdę macie problemy a blog do likwidacji dno….
My mieliśmy podobną sytuację z Cyfrą+. Doszło nawet do straszenia nas komornikiem za zapłacony już abonament, który w zasadzie nie powinien byc zapłacony. Ciągnęło sie to ponad rok i teoretycznie nie ma zakończenia. Współczuję Pani bo pewno się znów odezwą.
Pani Marto! Te problemy ma nie tylko Pani. Oni nas po prostu „olewają”.delikatnie mówiąc. Niech się Pani pocieszy, że nie jest to jedyna stacja, która tak się zachowuje. Jest jeszcze-między innymi- ERA i wszystkie pozostałe. Kochają nas do podpisania umowy,a potem?. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że nie ma na nich siły. Robią co chcą i to wszystko zgodnie z prawem. Doczekaliśmy się prawa, że ho, ho.Trzeba dwa lata się pomęczyć i zmienić na innego operatora. Tylko konia z rzędem, kto powie na jakiego.Ślę pozdrowienia i witam w klubie nabitych w butelkę.