Wróciłam na trochę
Wróciłam z podróży, z kolejnychspotkań autorskich (Poznań i okolice oraz Gorzów Wielkopolski i okolice).
Jestem tymi spotkaniami zachwycona – wnikliwością, z jaką Czytelnicy czytająmoje książki oraz tym, że istnieje w nich ogromny głód rozmowy.
Dziękuję Bibliotekarkom za organizację tych spotkań i Czytelnikom za to, żezechcieli się ze mną podzielić uwagami, refleksjami.
Po raz pierwszy spacerowałam po poznańskiejdzielnicy Jeżyce. Ileż tam secesyjnych kamienic, jakiż niesamowity klimat.Czułam się, jakbym spacerowała po zakątkach Brukseli. Dobrze mi też było wpensjonacie Belle Epoque. Pierwszej nocy odkryłam, że nareszcie jest ciepło,jak w lecie. Można spać przy otwartym oknie, słuchać o świcie śpiewu ptaków,brać prysznic przy otwartym oknie. Na wystawie w „Księgarni Jeżyckiej” nie ma anijednej książki Małgorzaty Musierowicz, a to przecież ta dzielnica opisana wJeżycjadzie.
No, tak, nikt nie jest prorokiem międzyswemi.
Za to wampiry górą. To znaczyksiążki o nich.
W Gorzowie Wielkopolskim byłam poraz pierwszy.
Chciałabym tam przyjechać ponownie. Odwiedzić inne biblioteki, naprzykład w Drezdenku. Tam właśnie, na ryneczku, pracowała w księgarni Magda zpowieści „Magda.doc”.
Wczoraj byłam 16 km od tego ślicznego miasteczka, ale nie zobaczyłam go z braku czasu. Wolne pół godzinywykorzystałam na kawę nad jeziorem, w słońcu (uwielbiam, podobnie jak wszystkiegady), na rozmówki o życiu z paniami Ewą i Anną.
Dziś odpoczywać będę na balkonie.
Szczęśliwie przejechałam 500kilometrów, więc należy mi się leżenie na leżaku, grzybków podjadanie (od mamypana Krzysia), popijanie tego i owego, truskawek zajadanie, kwiatów wąchanie (2bukiety dowiozłam+ orchidee w doniczce), gazet przeglądanie.
8 komentarzy
Jaka szkoda, że nie wiedziałam, że byłaś w Poznaniu. Byłabym doleciała!Tymczasem życzę miłego nicnierobienia, pod warunkiem, że umiesz tak.
Jaka szkoda, że nie wiedziałam, że byłaś w Poznaniu. Byłabym doleciała!Tymczasem życzę miłego nicnierobienia, pod warunkiem, że umiesz tak.
Pani marto, napisałam recenzję o pani książce. Zapraszam tu: http://czytanki-przytulanki.blogspot.com/2010/06/marta-fox-iza-anoreczka.htmlPozdrawiam i przesyłam serdeczności.
Pani Marto, napisałam recenzję o Pani książce. Zapraszam tu: http://czytanki-przytulanki.blogspot.com/2010/06/marta-fox-iza-anoreczka.htmlPozdrawiam i przesyłam serdeczności.
Nasza orchidea. Cieszymy się ,że się Pani spodobała . ;)Pozdrawiam i zapraszamy ponownie !
Mam nadzieję, że odwiedzi Pani jeszcze Gorzów, bo bardzo chciałam dotrzeć na to spotkanie, ale niestety popołudniowa praca mi to uniemożliwiła. Jak na złość, reszta członków rodziny również była zajęta w tym czasie. A tak bardzo chciałam… Pozdrawiam!
Pani Marto,moją pasją jest pisanie opowiadań i krótkich powieści.Mam kilka skończonych prac,które nudzą się teraz w wordzie:)Nie zamierzam pani zanudzać nimi,chciałabym tylko zapytać,czy nie wie pani o jakimś konkursie literackim dla młodzieży.I czy na takie konkursy przysyła się prace o dowolny temacie,czy też jest on narzucony?:DBardzo proszę o jakąś radę,co mam robić?
Temat zazwyczaj nie jest narzucony. Wpisz w Google konkursy literackie 2010, zobaczysz, ile Ci ich wyskoczy. Powodzenia.