Inne

20 lat temu

20 lat temu

 

     20 lat temu, dokładnie 24 listopada 1989 roku, w 47 numerze  tygodnika społeczno-kulturalnego „Tak i Nie”,z redakcją w Katowicach, ukazało się moje opowiadanie pod tytułem „GRA”.

Był to mój debiut literacki.

      Wcześniej, owszem, drukowałam pod nazwiskiem ówczesnego męża,a ojca moich wspaniałych córek. Było to jednak pisanie dziennikarskie:recenzje, wywiady z artystami, eseje, reportaże.

Nigdy nie miałam dziennikarskiego etatu, choć o nim przezwiele lat marzyłam.

Nie mając etatu, byłam współpracownikiem, co znaczyło dlamnie tyle, że etat muszę mieć gdzie indziej. Tak więc pracowałam w dwójnasób, anawet w trójnasób, czym lubię się chwalić. I już widzę teraz minę Ewki Parmy,jak mówi: czemu się tym tak chwalisz?

      Wiem, czemu, ale to temat na inną rozmowę, po której bym sięna pewno rozczuliła, a może i rozpłakała, bo ostatnio sobie pozwalam na łzy. Aco mi tam, i tak nikt nie widzi.

Starałam się o dziennikarski etat. Bardzo.

Przecież drukowałam w „Tak i Nie” więcej niż etatowi. Nielicząc tego, co wysyłałam do „Radaru”, „Poezji”, „Integracji”, „Teatru”, „GońcaTeatralnego”, itd…Właściwie nie było gazety związanej z kulturą, w której bymnie drukowała. Byłam dobra na Warszawę i Gdańsk, niedostatecznie natomiastdobra na Katowice. Kilka tekstów odrzuconych przez „TiN” wydrukował słynny „Radar”.Gdybym wtedy nie miała wsparcia w poecie, którego kochałam i który we mniewierzył, nie odważyłabym się wysyłać odrzuconych tekstów do gazet centralnych.

     Teraz, po latach, myślę, jak dobrze, że nie związałam się zżadną gazetą na stałe.

Jak dobrze, że wszyscy, do których zwracałam się o pracę,odmówili, choć obiecywali, a potem i tak przyjmowali kogoś innego.

 Dzięki temu byłamwolnym ptakiem i mogłam fruwać, gdzie chciałam, zdobywać kolejne tytuły, ażwreszcie zrozumieć, że nie chcę pisać „użytkowo”, bo chcę tworzyć swoje światy. To, co złe kiedyś, okazało się dobre potem.

      Przygoda z pisaniem trwa do dziś. Teraz nazywam siebiezawodową pisarką, ale to ciągle przygoda.

in / 741 Views

Brak komentarzy

Napisz swoją opinię

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.