Listowanie
Marną jestem teraz korespondentką. Pamiętam, kiedyś pisałamdługie listy i dawało mi to przyjemność wielką. Od czasu, kiedy zaczęłam pisaćzawodowo, moje „listowanie” jest krótkie i zwięzłe. Ciągle jednak tęformę uważam za bardzo skuteczną i dającą o wiele więcej
możliwości, szczególnie, gdy chodzi o sprawy ważne, zamykające lub otwierającecoś w życiu. Wyartykułowanie tego czarno na białym, ułożenie w słowa i zdania,które można zobaczyć, dawało i daje mi pewność, że wiem, co mówię, jestemprecyzyjna. Inna rzecz, że czasem warto mówić, patrząc w oczy. Ale ponieważ nieumiem znieść awantur, bo przegrywam, więc zamykam drzwi listami. To mój sposób..
Moja niemiecka siostra, która teraz jest u mnie, dziwi się,kiedy piszę książki. Twierdzi, że codziennych zajęć, nie związanych z pisaniem,mam wystarczająco dużo, aby umęczyły człowieka. Przyjęła opcję, że mam talent.I że jednym kapie z nieba, drugim nie kapie.
No więc kiedy piszę?
Dziś od godziny 4.10 siedzę przy biurku.
Jak się domyślacie, wszyscy śpią smacznie do tej pory. Nawetpies nie przyszedł do mnie.
Brak komentarzy