Taka pani
Jadę sobie autkiem i słucham gadających w radiu Roxy dwóch takich panów: jednego od prowadzeniaaudycji, a drugiego – zaproszonego do radia. Podkreślam zaimek takich, ponieważ odegra on ważną rolęw tej opowieści.
Panowie rozmawiają o festiwalu filmowym w Gdyni.
– Przewodniczącym jury jest Krzysztof Krauze, reżyser.
– Jest też w jury takapani, Ostaszewska, gra sobie w serialu i jest blondynką
– Brunetką.
– Nie wiem, nie znam jej.
– Jest też takapani, Ewa Braun, to ta, co Oskara zdobyła.
– A kto przyjechał na festiwal?
– Jest pan X, krytyk filmowy.
– Pan Y, wybitny aktor filmowy.
Padają nazwiska. Jeśli mowa jest o kobiecie, dodawany jestzaimek taka.
Jeśli o mężczyźnie, tylko imię, nazwisko i zawód.
Dlaczego?
TAKA ? Czyli jaka?
Taka pani, co sobie gra, co sobie zdobywa Oskara.
Taka owaka.
Kobietę trzeba poklepać po ramieniu zaimkiem ewentualniedodać kąśliwą uwagę o kolorze włosów, jakby to miało jakiekolwiek znaczenie wrozmowie o konkursie filmowym.
Nazwiska mężczyzn wymieniał ów zaproszony taki pan bez zaimków,z szacunkiem, rzeczowo, bez uśmieszków i podtekstów.
Po godzinie przerwy jadę dalej i znów gadają, tym razem owystawach rysunków.
I słyszę, że z okazji100-rocznicy śmierci Herberta jest wystawa jego rysunków.
Więc wyłączam to radio i wkładam płytę z rosyjskim rapem.Przynajmniej wiem, na czym stoję.
1 komentarz
paskudne. Najbrzydsze jest to, ze tacy panowie skonrontowani, nie widzieliby nic zlego w swoim sexizmie.