Rozmówki z wnukiem, czyli słowa, które lubię
– To jest wujcio Kazik, Pawciu.
– Nie lubię tego słowa.
– Którego?
– Kazik.
– A jakie słowo lubisz?
– Lody
Przyznacie, dla babci pisarki taka rozmowa to właśnie to, prawda?
Ja też wielu słów nie lubię. Na przykład: muszę, powinnam, jutro, wilgoć, parking, szukać, remont, zakupy.
Lubię natomiast słowa: Pawcio, cisza, spokój, pisanie, czytanie, czerwony szlafroczek, kluski, kotlecik schabowy, sałatka z pomidorów, ciasto ze śliwkami.
19 komentarzy
Ja również nie lubię tych słów. Tzn. tych, których pani nie lubi ;)Ale za to kocha: blog, grafika, Photoshop, książki, muzyka :)Pozdrawiam gorąco ;*Exellens.blog.onet.pl ;]
😉 Ja też ich nie lubie ;p Ale za to słowo bez którego nie moge żyć to MUZYKA heh czym byłby świat bez tego? Pozdrawiam serdecznie 😉
Mnie się bardzo podoba słowo pani wnuka „lody”. Pozdrawiam serdecznie panią Marto Fox, Pani Wnuka Pawcia a także całą rodzine. Całusy :* (diamondis.blog.onet.pl)
ciasto^^..no taaaak:)
nice, very nice 😉
A ja uwielbiam słowo Patryk
Jest Pani wspaniała 🙂
Marto, te rozmowy powinnaś spisywać! To taki totalny, piękny odlot! Przypomina mi się ulubiona potrawa Pawcia – chyba to były muchy i ananasy. Bomba! To są wręcz klimaty z „Małego Księcia”!
Masz rację, tak, bo to umyka. Juz zdązyłam zapomnieć o muchach i ananasach. Buziaczki.
Niech pani więcej pisze o Pawciu! 🙂 Jest bardzo fajny…:)
Witam! Bardzo mi miło, że dziś mogłem okazje spotkać panią, posłuchać ciekawych historii na żywo w Bibliotece Miejskiej w Jaworznie na spotkaniu autorskim. Naprawdę jest pani niezwykle sympatyczną i interesującą osobą 🙂 Pozdrawiam!PS: To prawda, niektórzy bloggerzy potrafią być okropni, wiem bo sam mam bloga 🙂
O, miło mi. POzdrawiam.