Zapach Hanny
„ Zawsze pachniała świeżością: świeżą bielizną, świeżympotem, świeżo po umyciu lub świeżo po kochaniu. Czasami używała perfum, niewiem jakich, jednak nawet ich zapach był świeższy niż cokolwiek. Pod tymiświeżymi zapachami utrzymywała się jeszcze inna woń, ciężki, ponury, cierpkizapach. Często ją obwąchiwałem jak jakiś ciekawski zwierzak, zaczynałem od szyii ramion, miedzy piersiami wchłaniałem świeży zapach potu, który pod pachamimieszał się z tym innym zapachem. Obwąchiwałem również jej nogi i stopy, uda,zagłębienia pod kolanami. Plecy i ramiona nie miały żadnego szczególnego zapachu, nie pachniałyniczym, a jednak pachniały nią.”
Tak pachniała Hanna, kobieta, którą pokochał narrator powieściBernharda Schlinka „Lektor”. Historia zaczyna się tak: 15-letni uczeń słabniena ulicy. 35-letnia kobieta, konduktorka tramwajowa, pomaga mu. Ten po kilkudniach wraca, by jej podziękować. Ona pozwala na to, co jest marzeniem każdegodorastającego chłopca. Romans trwa kilka miesięcy. Przy każdym spotkaniukobieta każe chłopcu czytać na głos różne książki. Któregoś dnia kobietaznika. Chłopak spotyka ją 10 latpóźniej. Od tego momentu atmosfera się zagęszcza. Zagadka Hanny coraz bardziejsię komplikuje. Im więcej o niej wiemy, tym mniej wiemy o motywach jej postępowania. Alenic więcej nie zdradzę.
Ta powieść to rzecz o klątwie, o tym, że nie ma wyjścia zmatni przeszłości.
To rzecz o uzależnieniu od drugiego człowieka.
Rzecz otajemnicy.
O niemożności jednoznacznej oceny faktów.
O zbrodni i karze.
Niektórzy krytycy mówią, że o holocauście. Tak, także o holocauście.
Niektórzyporównują tę powieść z „Madame” Antoniego Libery. O, nie. Tu się nie zgodzę.
„Madame”to opowiastka zawoalowana, zakapturzona, zabarykadowana, a przez to fałszywa. Liberanie pokazał swojego bohatera zdzisiejszej perspektywy, więc tak naprawdę nie wiem, czy jest on człowiekiemwypalonym i zgorzkniałym, czy też sentymentalnym satyrem, wspominającymmłodość, kiedy patrzy na podarowane przez Madame wieczne pióro.
„Lektor” to jedna z najbardziej wstrząsających książek, jakieprzeczytałam. Może dlatego trzymałam ją w sobie i nie rozmawiałam o niej znikim.
Przeczytałam ją siedem lat temu, w pociągu z Katowic doKołobrzegu.
Po przyjeździe, już w hotelu, wpadłam w histerię. Wszyscy, doktórych wtedy zatelefonowałam, byli nieosiągalni. Jeśli kiedyś uda mi siępowiedzieć, czym jest hotelowa samotność, będzie to scena mojej paniki, kiedy przezgodzinę chodziłam w kółko po pokoju, płakałam i wykręcałam na oślep numerytelefonów, byle tylko usłyszeć głos kogoś bliskiego. I byle ten ktoś miał dla mnie czas.
Właśnie czytam, że Kate Winsletzastąpi NicoleKidman na planie obrazu „The Reader” Stephena Daldry’ego.Australijka zrezygnowała z powodu ciąży. Zdjęcia kręcone były w Berlinie i Görlitz.
To ona zagra Hannę.
4 komentarze
Muszę wypozyzyć tę ksiazkę i przeczytac, zaintrygowala mnie Pani.
Ja również muszę (a raczej chcę) ją wypożyczyć.Pozdrawiam Pani Marto!
CHCę ZDJęCIA PANI CóREK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jestem po lekturze tej książki. Przeczytałam ją w pracy (tak!). Siedziałam na zapleczu biblioteki nieobecna dla wszystkich, koleżanka obchodziła mnie na paluszkach. Po przeczytaniu doznałam uczucia ogromnego smutku. I dobrze, że miałam możliwość rozmowy i wyrzucenia z siebie wszystkich uczuć. Na prawdę poruszająca lektura.Jestem ciekawa filmu i fajne, że Hanne zagra Kate Winslet. Pozdrawiam.