„Urodziła się 1. stycznia w szpitalu.Przezornie poczekała na pierwszy dzień nowego roku, aby stać się o rok młodszą…” No, więc, Pani Marto…”Sto lat! Sto lat! Niech żyje, żyje nam! Sto lat! Sto lat! Niech żyje, żyje nam! Jeszcze raz! Jeszcze raz! Niech żyje, żyje nam! Niech żyje nam!!!” „Niech Jej gwiazdka pomyślności nigdy nie zagaśnie! Nigdy nie zagaśnie! W zdrowiu, szczęściu, pomyślności świeci coraz jaśniej! W zdrowiu, szczęściu, pomyślności świeci coraz jaśniej!” „Sto lat! Sto lat! Sto lat! Sto lat! Niechaj żyje nam! Sto lat! Sto lat! Sto lat! Sto lat! Niechaj żyje nam! Niech żyje nam! Niech żyje nam! W zdrowiu, szczęściu, pomyślności niechaj żyje nam! Niech żyje nam! Niech żyje nam! W zdrowiu, szczęściu, pomyślności niechaj żyje nam!” P.S. 12 miesięcy zdrowia 53 tygodni szczęscia 8760 godzin wytrwałości 525600 minut pogody ducha i 31536000 sekund miłości w NOWYM ROKU 2008 🙂
Ja też życzę wszystkiego najlepszego z okazji pani urodzin:)Dużo zdrówka,szczęścia,pociechy z wnuka,troszkę pieniędzy,aby pani przez każdy dzień „przechodziła’ z uśmiechem na twarzy oraz spełnienia wszystkich marzeń i czego pani sobie sama życzy.Pozdrawiam:)
Od kilku tygodni borykam się z pewną myślą, że o czymś zapomniałam. Wchodząc na ten blog, wróciła mi pamięć. No oczywiście! Miałam napisać swoje zdanie na temat Pani książki. Głupio mi, ale albo ciągle o tym zapominam albo nie mam czasu. Ferie się zbliżają, także prześlę swoją ocenę. Postaram się, aby nie było to kilka zdań typu „Fajna książka.” Wcześniej jednak muszę napisać recenzję Dywizjonu 303, a jeszcze wcześniej przeczytać tą książkę.No cóż, pozdrawiam serdecznie i życzę szczęśliwego Nowego Roku.
To już będą kolejne moje życzenia Pani Marto, ale w Nowym Roku -2008, pierwsze. Hihihi…Z okazji urodzin, życzę dużo zdrowia,uśmiechu, spełnienia najskrytszych marzeń, prezentów dużych i małych, i coraz więcej czytelników oczarowanych, czy zaczarowanych Pani książkami, do których oczywiście i ja się zaliczam. 😀
10 komentarzy
i wzajemnie…
„Urodziła się 1. stycznia w szpitalu.Przezornie poczekała na pierwszy dzień nowego roku, aby stać się o rok młodszą…” No, więc, Pani Marto…”Sto lat! Sto lat! Niech żyje, żyje nam! Sto lat! Sto lat! Niech żyje, żyje nam! Jeszcze raz! Jeszcze raz! Niech żyje, żyje nam! Niech żyje nam!!!” „Niech Jej gwiazdka pomyślności nigdy nie zagaśnie! Nigdy nie zagaśnie! W zdrowiu, szczęściu, pomyślności świeci coraz jaśniej! W zdrowiu, szczęściu, pomyślności świeci coraz jaśniej!” „Sto lat! Sto lat! Sto lat! Sto lat! Niechaj żyje nam! Sto lat! Sto lat! Sto lat! Sto lat! Niechaj żyje nam! Niech żyje nam! Niech żyje nam! W zdrowiu, szczęściu, pomyślności niechaj żyje nam! Niech żyje nam! Niech żyje nam! W zdrowiu, szczęściu, pomyślności niechaj żyje nam!” P.S. 12 miesięcy zdrowia 53 tygodni szczęscia 8760 godzin wytrwałości 525600 minut pogody ducha i 31536000 sekund miłości w NOWYM ROKU 2008 🙂
Dziękuję, dziękuję. Baaaaaaaaaaardzo piękne życzenia. A ile dni w tym roku? Pozdrawiam.
Przyłanczam się do życzeń. Wszystkiego najlepszego!!!
Dziękuję, odwzajemniam.
Ja też życzę wszystkiego najlepszego z okazji pani urodzin:)Dużo zdrówka,szczęścia,pociechy z wnuka,troszkę pieniędzy,aby pani przez każdy dzień „przechodziła’ z uśmiechem na twarzy oraz spełnienia wszystkich marzeń i czego pani sobie sama życzy.Pozdrawiam:)
Dziękuję za zyczenia, piekne.
Od kilku tygodni borykam się z pewną myślą, że o czymś zapomniałam. Wchodząc na ten blog, wróciła mi pamięć. No oczywiście! Miałam napisać swoje zdanie na temat Pani książki. Głupio mi, ale albo ciągle o tym zapominam albo nie mam czasu. Ferie się zbliżają, także prześlę swoją ocenę. Postaram się, aby nie było to kilka zdań typu „Fajna książka.” Wcześniej jednak muszę napisać recenzję Dywizjonu 303, a jeszcze wcześniej przeczytać tą książkę.No cóż, pozdrawiam serdecznie i życzę szczęśliwego Nowego Roku.
aniu, grunt to dobra organizacja czasu, bo minuty nam uciekają nie wiadomo kiedy. Dziękuję za zyczenia, pozdrawiam.
To już będą kolejne moje życzenia Pani Marto, ale w Nowym Roku -2008, pierwsze. Hihihi…Z okazji urodzin, życzę dużo zdrowia,uśmiechu, spełnienia najskrytszych marzeń, prezentów dużych i małych, i coraz więcej czytelników oczarowanych, czy zaczarowanych Pani książkami, do których oczywiście i ja się zaliczam. 😀