Wyrzucanie
Wczoraj caluteńki dzieńpracowałam jak wariatka i wyglądało to mniej więcej tak:
W nocy zregenerowałam siły i odrana zaczęłam wyrzucać. I choć robię to 3 razy w roku, to i tak mam cowyrzucać. Człowiek jak chomik, gromadzi na złą godzinę, obrasta w rzeczy, któremu są niepotrzebne, a zabierają przestrzeń potrzebną do życia, osaczają z wielustron. Stare kapcie, sprane trykoty, pożółknięte firanki, nieużywane serwetki, kabelki, druciki-dupiki, workifoliowe, słoiki, plastikowe pudełka po lodach, wycinki gazetowe, kartki ikartki, i kartki. Szczególnie kartki przeglądam dokładnie, w nadziei, że znajdętam jakąś zapomnianą cud-frazę. Nie znajduję, niestety, więc wyrzucam iwyrzucam. I nagle czuję się lżej, oddycham pełną piersią, przestrzeń się we mnie otwiera i mogę ja na powrótzapełniać, choć niekoniecznie rzeczami.
Janusz wprost przeciwnie. Obwarowałsię ze strachu, aby moja pasja nie ogarnęła jego półek. Ma zakaz palenia wdomu, więc z konieczności częściej wychodzi z psem, a ja wtedy lustruję jegopółki i wyrzucam, wyrzucam, wyrzucam ( stare gazety, stare bilety,kartoniki-dupiki, pisma reklamowe, pudełka po papierosach utkane pomiędzyksiążkami…). Nigdy się nie dowie, co wyrzuciłam, bo nie pamięta, co zgromadził.
Wczoraj i jemu zabrakłoprzestrzeni do oddychania. Kręcił, się kręcił, aż w końcu powiedział, że boligo ząb. Dzwonię do Zosi, dentystka, koleżanka z czasów szkolnych. Natychmiast ząbprzestaje go boleć. Ale w nocy zaczął na powrót, więc już nie było zmiłuj się. Rano Zosia ręce rozłożyła i uzbroiła się wkleszcze kowalskie. I tym to sposobem także i Janusz uzyskał trochę przestrzeniw sobie. A teraz się cieszy, zupełnie go nie rozumiem.
8 komentarzy
Pani Marto, ja tak nieśmiało zajrzałam na Pani bloga, i to co zobaczyłam ,to istna masakra ! ;(Wiem od Pani, bo u mnie pod choinką, na gwiazdkę znajduje prezenty, że na Górnym Śląsku to Dzieciątko obdarowuje dzieci i dorosłych. Dlatego, skoro zrobiła Pani miejsce na nowe prezenty! :DWiary co góry przenosi,nadziei, która nie gaśnie,miłości w każdej ilości- od Bożej Dzieciny życzę. :)Chciałam też te życzenia przekazać Pani rodzinie i Panu Remigiuszowi Grzeli, bo jestem stałą czytelniczką ,tak Pani bloga , jak i Pana Grzeli. 🙂
Dziekuję, Jula, bardzo dziękuję. Remigiuszowi przekażę.
Pani Marto:)Ja też muszę zrobić świąteczne porzadki, ale nie mam pojęcia kiedy. Z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę Pani wesołych świąt, pełnych miłości rodzinnej, szczęśliwego nowego roku, a w nim mnóstwo napisanych przez Pania książek. Pozdrawiam Panią, PAWEŁKA, Piotra oraz Panią Agate 🙂
Dziękuję, Basiu, odwzajemniam, przekażę.
W ramach porządkowania przestrzeni spakowałam do kartonu wszystkie moje dotychczasowe kalendarze(17) i wyniosłam do piwnicy. A dziś będę kroić jarzynę na sałatkę, lepić pierogi i smażyć naleśniki:) Niech no tylko oprzytomnieję:)Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrej soboty
Mo,muszę zrobić to samo, bo jeszcze się z nimi rozstać nie potrafię. mam ich tylko 7, wiec mniejszy karton. Ale bedzie przestrzen na półce przy biurku. Pozdrawiam.
ze wszystkich sił popieram tę porządkową walkę o przestrzeń! marteczko, dobrych chwil w świąteczne dni- tobie i paczce! lucky luzik
Paczka ma się dobrze. Buziaczki do paczki !