Za stara
No i dowiedziałam się, jaka jestem. Pod moim postem „Pisaniedzienników” ktoś bardzo nieuprzejmy, anonimowo oczywiście, napisał:
Pani jest za staraaby miec bloga , hah haa ! Pani jest za stara aby miec bloga , hah haa !
~…, 2007-11-21 20:11
Bardzośmieszne, prawda? Nie jest mi przykro, o, nie. Żal mi tylko tej niewychowanej osoby,która miała nadzieję mnie zasmucić.
Otóżpowiem jej, że bardzo mi dobrze, kiedy myślę o swoich prawie 56.latach, bo tyleskończę 1 stycznia. Dużo przeżyłam, skakałam po górach, omijając pagórki.Wychowałam 2 córki na wspaniałe kobiety i 2 psy na świetnych facetów. Napisałam26 książek. Praca jest moją pasją. Mam wnuka, który podarował mi trykotowąbluzkę z napisem „najlepsza babcia świata”. Mam wielu wspaniałych Czytelników. Mam przyjaciół. Mam dom irodzinę. 14 % hemoglobiny i zwyrodniały kręgosłup, więc dbam o niego gimnastykąi laserami. Miałam kiedyś smukłą talię, a teraz mam więcej krągłości, dziękiczemu nie jestem pomarszczona.
Czasjest po mojej stronie. Nie rzucam się już w oczy, jak kiedyś. Nie muszę sięmizdrzyć z nadzieją, że dzięki temu przeżyję miłość lub romans. Chodzę sobie ipatrzę na ludzi, widzę, jak się miotają, jak cierpią katusze nie tylko dlaurody. Słucham, obserwuję, opisuję. Jeśli czuję się jak kolor czerwony,zakładam czerwoną spódnicę i idę na koncert. Jeśli siedzę w domu, wskakuję wzieloną spódnicę z polaru i flanelową koszulę. Nie nakładam make up-u. Pijęczerwone wino i kawę w maciupeńkich filiżankach.
Jak chcę, mogę byćniewidoczna. Jak mój pies chce, to idę z nim na spacer. Po powrocie czytam mu,co napisałam. Gotuję dobre obiady albo idę do restauracji. Śpię w domu albo w hotelu. Podróżuję. Czytamalbo oglądam filmy na DVD lub w kinie. Myślę, marzę. Jestem. Tutaj i tam, gdziezechcę, bo mam wyobraźnię. Piszę bloga, bo mam taką potrzebę, laptopa iblueconet o wielkiej mocy. Lubię mocno żyć, mam kaprysy, bo jestem samoswoja,niezależna i za siebie odpowiedzialna.
ATy, jak żyjesz, młody i niekulturalny człowieku?
17 komentarzy
Pani Marto,szczęście nie ma wieku:))) I prawa do szczęśliwości nie odmierza się liczbą przeżytych dni:)Cudne jest Pani okreslenie „samoswoja”.Pozdrawiam i życzę dobrego dnia:)
samoswoja, samodzielna, samofinasująca się, samonalewająca beznzynę do samochodu. O, Boże, co za baba babowata, hihi.
Ta „młoda” ? osoba, jak nie umrze,to też będzie stara.;) Ja też już nie nastolatka, pozdrawiam! Niedługo Mikołaj, dla dzieci od 0 do więcej niż 100lat. 😀
Ciekawa jestem, czy mnie coś przyniesie. Byłam grzeczna, w swoim odczuciu oczywiście. Pozdrawiam.
Jeżeli coś się chce robić, to wiek nie zna granic. Widocznie natrafiła Pani ta tak zwane „dziecko neo”. Bądź po prostu osobę, która nie potrafi zrozumieć zbyt wiele rzeczy, woli od razu osądzić.Napisałam swoją opinię w komentarzu na blogu paulina-w-orbicie-kotow.blog.onet.pl jednak nie wyświetla się ona. Zresztą chyba wszystkim. Zauważyłam, że wszędzie tam, gdzie powinno być miejsce na link jest puste miejsce. Może napisałaby Pani do onetu, żeby coś z tym zrobili? Przez to cierpi i Pani i Czytelnicy ;)Pozdrawiam, Ania.
Skopiuj tę opinię i wyslij do mnie na adres: martafox@katowice.home.plZamieszczę ją na blogu. A swoją drogą posprawdzam, dlaczego tak się dzieje, ze jedne się wyswietlają, a inne nie. Czekam. Pozdrawia.
Oj, jak mnie tu dawno nie było. Czasami zdarzają się ludzie, którzy aby się dowartościować chcą bodnąć dotkliwie drugiego człowieka.O ile pamiętam, przez takie zachowanie w internecie zostali nazwani trollami lub dziećmi neo.Poradziła Pani sobie z tym trollem fantastycznie. Zapewne już się to więcej nie pojawi.Czytała Pani kolejny artukuł w Wyborczej o Habakuku?
No, wlasnie, czytalam i juz sama nie wiem, jak, co, gdzie i dlaczego. Nienawidzę awangardy. Nigdzie. Ani w sztuce, ani w zyciu.
Nieważne ile sie ma lat, ważne na ile sie czuje.(Czy jakoś tak)Naprawde ma Pani tyle energii i ciekawe życie, że wielu „młodych” mogłoby tylko pozazdrościć.PS: Wnuczek jest cudowny;)
Iiiiii…tam, nie mam tej energii za duzo, bo pracuję od switu do nocy, ale w starym piecu diabeł pali, to prawda.
Witaj Marto! Iiiii…tam, nie bądż, Marto taka skromna , bo masz energii więcej niż by Ci się mogło wydawać. Bez niej nie mogłabyś pracować od świtu do nocy i mieć jeszcze siły na inne sprawy. Tak trzymaj! Pozdrawiam!
Pani Marto , doświadczam takich podsumowań codziennie w pracy i niekoniecznie od osób młodych . Początkowo myślałam , że to jakieś prymitywne żarty , pożniej byłam zdziwiona a teraz jest mi przykro . W miejscu gdzie teraz jestem znalazłam się bardziej z przymusu niż z wyboru . Przyszłam do niego ze świata najwpierw bajki , potem marzeń . W tamtych okolicznościach byłam postrzegana jako wartość, w obecnych jestem rzeczą . Ale bardzo siebie lubię , więc próbuję dowartościować się na innych płaszczyznach . Pozdrawiam serdecznie.
A ja się tylko czasem zloszczę, bo przykro to mi nie jest. Pozdrawiam.
Dzień dobry p. Marto. Mam 12 lat. Poznałam panią na spotkaniu z młodzieżą w Baborowie. Bardzo mi się spodobały pani historie oraz książki, które pani pisze mnie zafascynowały. Zamierzam je wszystkie przeczytać. Jest pani mądrą kobietą i takich ludzi jak pani należy szanować a nie wypisywać o nich niemiłe bzdury. Gdy podczas spotkania czytała nam pani kawałki swojej najnowszej książki słuchałam bardzo uważnie i chciałabym dowiedzieć się co będzie dalej. Niestety muszę jeszcze poczekać ponieważ w naszej bibliotece nie kupiono tej książki, ale mam nadzieję że niedługo już będzie można wyporzyczyć.Serdecznie pania pozdrawiam oraz pani wnuka – Pawełka który jest taki słodki. Obiecuję że będę tu wpadała częściej .
Dzien dobry pani Marto. Poznałam panią na dzisiejszym spodkaniu tez w baborowie:) Prosze pozdrowić przy okazji Piotrka z zespołu FEEL! A blog jest bardzo fajny! 🙂
i moze jeszcze jeden dowod na Pani wspanialy wiek. przez swoje zycie Pani wiele przezyla, i ten czlowiek mysli ze nie jest Pani Dzisiejszej daty a jednak jak nie wiele osob potrafi Pani dotrzec do mlodych serc dziewczyn! a coz on moze wiedziec?
Pozytywnie. Podziwiam Panią i w sumie nie wiem co mam napisać w tym komentarzu. Teraz jest coraz więcęj osób które myślą,że jak kogoś osmieszą może inaczej wydaje im się,że kogoś osmieszyli czują się wielcy. W sumie to znam mnóstwo dzieci neonstrady.Przeraża mnie to. A Pani jest cool. 😀 W sumie to zostawia to adres mojego bloga byłabym zaszczycone gdyby Pani go odwiedziła. http://www.na-druga-nozke.mylog.pl hasło: tylinda