Jeszcze o Broniewskim
PS. Poniżej wklejam tekst z komentarzy, dotyczący Broniewskiego, bo zależy mi, aby moi Czytelnicy go przeczytali:
„Marto,duża buźka za ciepłe słowa o Broniewskim! Stworzono jego papierowy,zniekształcony, szkolny obraz typu „Bagnet na broń”, a tymczasem byłto wspaniały liryk. Zapomina się (chyba celowo), że walczył w wojniepolsko-bolszewickiej, że w stopniu kapitana służył w armii Andersa, że napisałwtedy niesamowite (godne porównań z Kochanowskim) fraszki, że odmówił Bierutowinapisania nowego hymnu Polski… Notabene zrobił to Gałczyński -„Ukochany kraj, umiłowany kraj” miał zastąpić mazurka Dąbrowskiego. Dużo,dużo by można dobrze o Broniewskim… O Poecie Władysławie Broniewskim. Ale jakto bywa… „Słuchaj dzieweczko, ona nie słucha”…
Chybaten papierowy Broniewski bardziej mentalnie ludziom odpowiada. „
~czak192, 2007-09-29 08:58
3 komentarze
Przepiękne są jego wiersze pisane do córki, po jej śmierci. „Anka 1956”, Książkę Pani kupiłam dzisiaj na spacerze w księgarni, w swoim mieście Kolor śliczny. ;)))
A ja najbardziej lubię „Sen” z tomu „Drzewo rozpaczające”. Broniewski to genialny poeta. Prawda, że naznaczony etykietką „rewolucyjny”, ale nikt nigdy nie zabraniał czytać „kawałków nierewolucyjnych”. Mam przed sobą wydanie „Wierszy i poematów” PIW 1967 – pełen przegląd. Dano nam wybór. Wystarczy tylko czytać, mimo etykiet.
i mnie się styl broniewskiego podoba bardzo i myślę, że był człowiekiem uczciwym i pozdrawiam go w zaświatach, a na ziemi tych, którzy jego pisanie głębiej czują!