Od jutra zacznę opowiadać głupotki. Dziś jakaś poważna jestem.
Jeszcze jedna fotka ze św. Ritą, w kościele św. Magdaleny. Świeczkę miałam zapalić przy innym ołtarzu i kiedy już ją trzymałam w ręku, coś mi w środku szepnęło, abym przeszła dalej ( pisałam o tym). To jeden z tych zbiegów okoliczności, które zdarzają się w życiu i złej literaturze, jak zauważył '”n-n” w komentarzach. Bo życie naśladuje literaturę, czasem sentymentalną aż do przesady.
Inne
Brak komentarzy