– Pięknie jest zawsze tam, gdzie nas nie ma – starsza pani podsumowała rozmowę owakacyjnych wyjazdach.
Pomyślałam sobie: – Tęsknimy zawsze za tym, czego akurat nie mamy.
Kiedy mieszkałam z dziewczynkami, często odwiedzała mnieEwka-Marchewka. Rozmawiałyśmy, a ja w tym czasie gotowałam, prasowałam, układałam,czyściłam…
Dziewczynki przychodziły, wychodziły, psy szczekały, drzwitrzaskały, telefon dzwonił, telewizor gadał. Ewka marudziła: – U ciebieto jest fajnie, życie wrze, ciągle się coś dzieje, nie to, co u mnie.
Czasami udawało mi się wyrwać z domowego kieratu i przyjść doEwki. Rozsiadałam się w fotelu i mówiłam: – U ciebie to jest fajnie, cisza,spokój, nikt nie gada, nie trzaska, ty sobie możesz nawet ubranie posolić, nieto, co ja.
Dziś już chyba 10 razy powtórzyłam po cichu, że nie mamochoty wyjeżdżać.
Nie cierpię się pakować.
Boję się samolotów, wodolotów,serpentyn, przepaści, wysokości, przestrzeni, czyli mam wszelki możliwe fobie.
Wiem, że to kwestia wprawy. Posiedziałam 2 tygodnie w domu i stądta niechęć.
A kiedyś… co tydzień fruwałamz jednego końca Polski w drugi. Nie targałam wielkich bagaży, tylko to, co do ręki.Wyjeżdżałam bez przygotowań, ciach-prach i już jestem gdzie indziej. Gnałomnie, zawracało i znów gnało.
Żyłam jak bohater wiersza Eugeniusza Jewtuszenki:
„Przypłyniesz, przywykniesz i wówczas to powie ci przystań,
Że nie ma jedynych istałych przystani, jest wieczna przemiana.
Nie daj się mocniej przywiązać przez żadne przystanie.
Jeżeli zbyt długo się w porcie zasiedzisz, rwij cumy.
Bezkresna i ciągła wędrówka, twój cel, powołanie.”
A dziś jestem jak bohaterka wiersza Kazimiery Iłłakowiczówny:
„Wracam do prostych rzeczy, wracam z zawiłej drogi,
Wracam z podboju do tajni mysiej nory, ukrytej w kącie pokoju/…/
Coraz jest prościej, ciszej, coraz bezpieczniej, jaśniej,
Wracam jak smok znużony do starej, starej baśni”.
9 komentarzy
oj Miśka czemu się okłmujesz siebie i swoich czytelnikow takich młodych mieszkam na Odrodzenia w Ochojcu zznam dobrze twoją rodzinkę ciebie przemyśl to co piszesz nie można uciec od przeszłości spójrz w lustro i powiedz czyjestes uczciwa zapominasz o swojej przeszłości o tym jakie jest twoje postępowanie i Twój stosunek do rodziny do twoich sióstr jaki masz kontakt żeby innych pouczać samemu trza być w porządku, spójrz uczciwie na siebie i za siebie,badz uczciwa cdn.
Głupia babo ” trza” być wrednym, żeby pisać takie anonimy. ” Trza „samemu być w porządku i mieć odwagę się podpisać.Ktystyna Jędrzejczak63-900 Rawiczul.Wyszyńskiego 3/ 2a
???każdy z nas ma swoje zycie i innym nic do tego!jak Pani Marta bedzie miala chec o tym opowiedziec, to zrobi to.
A cóż to za głupia baba tutaj trafiła? Jestem oburzona!!! Nauczy sie taka wystukiwać jednym palcem na klawiaturze i popatrzcie ludzie co z tego od razu wyniknie. Jeżeli jesteś taka uczciwa, włazisz z buciorami w czyjeś prywatne sprawy, w dodatku na publicznym forum, to miej odwagę podpisać się pod tym nazwiskiem, niech Marta wie, z kim ma do czynienia na własnym osiedlu.Marto! Trzymaj się! Serdecznie pozdrawiam!
na takich nie ma sposobu, zawsze się znajdą, choćbyśmy nie wiadomo jak uczciwi i jak dobrzy (w mniemaniu swoim i innych) byli.cóż, do pewnego czasu mnie też było zawsze lepiej, piękniej u kogoś, nie we własnym domu. teraz doceniam to, co mam. ale i tak lubię odwiedzać i podziwiać.
Ja uwielbiam wyjeżdżać, ale jak tylko znajdę się za progiem swojegomieszkania, już myślę o powrocie, o rozpakowywaniu (pakować lubię)brudnych ciuchów i dochodzeniu do siebie po bezdroskich wakacjach. O co tyle hałasu, trzeba babie współczuć, że zazdrości Marcie:talentu, wspaniałych,dobrze wychowanych i wyłształconych córek.Pomijając to, że taki wredny babsztyl nie przeżył i mam nadzieję nie przeżyje nigdy, miłości, o jakiej Marta pisze w swoich książkachi pięknych wierszach.Życzę Tobie, Marto, na tych wakacjach, dużo słońca i dobrych książek, a Januszowi ” harcerskich” przygód.
heh- ja tez zycze:) co do wakacji, domu swego itd.- mam podobnie;) kocham wyjezdzac, ale tez baardzo tesknie za przyjaciolmi, rodzina, pokojem, okolica…:)
mysle,ze nie warto przejmowac sie tym co ludzie pisza,to sie nazywa zazdrosc!A jednak,bardzo ma´lo cie znaja, bo gdyby dobrze-nie pisali by takich bzdur.ja jestem dumna z ciebiei wiem , ze zawsze moge tylko na ciebie liczyc
I ta familiarność – Miśka… Jeśli to ktoś, kto Cię dobrze zna to prędzej czy później się wyda, a wtedy to babsko posra się całkiem. Trzeba nienawidzić ludzi, żeby coś takiego napisać. Kim ona jest i jakie ma prawo? Można tylko współczuć tej babie, bo jest frustratką, nieszczęśliwą kobietą z nieudanym życiem, która niczego nie zostawiła sobie na menopauzę. Tylko dopierdolić potrafi, ale to do niej wróci któregoś dnia. Nienawiść zawsze wraca.