Wczoraj gościliśmy Iwonkę, która, jakzwykle przyjechała z prezentami.
Były to dwie książki tego samego autora, AnzelmaGruna: „O sztuce życia” i „Tęsknota”. – Nie wiem, która dla kogo – powiedziała Iwonka.Spojrzałam na tytuły i wiedziałam. Dałam jednak Januszkowi prawo wyboru. Wybrał„Sztukę życia”. Wiedziałam, że tak wybierze, wiedziałam, że ja najpierw sięgnępo „Tęsknotę”, ale on tego nie wiedział i gotów się zamienić. W sumie nieważne,która byłaby czyja, ale chodziło właśnie o ten wybór.
Tak, Janusz zawsze stanie po stronie sztukiżycia, czyli wewnętrznej harmonii.
A ja zawsze będę gonić za mrocznościami,tęsknotami, bo „tęsknoty są wieczne jak trawa”.
Janusz się cieszy z tego, co ma, a ja tęsknięza tym, co mogłabym mieć.
Janusz pragnie znaleźć złoty środek, a ja ciąglepróbuję przekraczać granice.
Ja tęsknię za zdobyciem szczytu, a Januszowipodoba się kotlina, w której się zatrzymał.
Dla Janusza życie jest tu, a dla mniegdzie indziej.
Janusz zapuścił korzenie, ale jest wolny. Przynależy do ziemi,ale fruwa sobie, gdzie chce. Janusz znalazł swój kibuc, a ja ciągle gram wklasy, licząc, że kamyk wpadnie mi do nieba.
Być może Janusz jest dalej na swojej drodzei dlatego w nim mniej tęsknoty.
Bo tęsknota jest początkiem wielkiej sztukiżycia. Tęsknota jest marzeniem, byznieść to, co nas ogranicza. Jest dążeniem ku doskonałości. Jest siłą duchową,prowadzącą do szczęścia. Jest ogniem duszy, którego nie wolno do końca ugasić. Jestnieustannym poszukiwaniem i niezgodą na rezygnację.
Być może tęsknota pozwala oddychać duszy.
Być może jest nadzieją. Jest duchowością.
Nie chcę wypierać się swoich tęsknot, alechcę je trzymać w ryzach.
Chcę, by tęsknota pozwalała mi oddychać, by mnie niezniewalała. Podobnie jak miłość.
3 komentarze
Ooo, ładnie to napisałaś. Czyli jednak umiar jest ważny: za mało tęsknoty= nuda i gnuśnienie, za dużo = paranoja, a tak w sam raz to akurat wyjdzie dobry wiersz, dobra książka i dobre życie…
Pani Marto dziękuję za ten post,poruszył mnie, uświadomił coś ważnego- zobaczyłam też drugą stronę tęsknoty…Całe życie tęsknię, czasem już nawet nie wiem za czym…,tęsknota kojarzy mi się z czymś trudnym, nieprzyjemnym. Nie lubię i nie umiem tęsknić…bardzo źle znoszę tęsknotę…
Niebawem przekroczę granicę i połączę sztukę życia z tęsknotą. Mam jednak nadzieję, że tak jak to Pani Ewa napisała, wszystko będzie w sam raz.Dziękuję jeszcze raz. Marto, Twoja panga w sosie koperkowym to wyżyny sztuki kulinarnej, to niebo dla podniebienia.