Wyobraźcie sobie:sala pełna ludzi, wszyscy czekają aż zacznę czytać wiersze. A tu nagle mikrofonprzestaje działać, światło gaśnie. A jak się zapala, okazuje się, żezniknęły moje tomiki poetyckie, zktórych miałam czytać. Widzę jednak, że ktoś z czytelników trzyma moją książkęw ręce, podchodzę pełna nadziei, biorę do ręki, a tu się okazuje, że w środkupusto, same okładki. Nie znam żadnego wiersza na pamięć ( zawsze je wyrzucamz głowy, by było lżej, by zapomnieć, co się w tej głowie kotłuje). Przeżywam katusze, ludziewychodzą z sali.
Jeszcze mnóstwoinnych wydarzeń w podobnym stylu, a każde utwierdzało mnie, że to pułapka,spisek, zmowa i nie mogłam pojąć dlaczego mnie to spotyka.
Jakaż sięobudziłam zmęczona !
Dzień był za toświetny. Byłam na spacerem z Pawciem, całe 2 godziny
(piaskownica,huśtawki, rowerek). Weszliśmy też do sklepu z ciuszkami. Pawcio podchodził domanekinów, głaskał krótkie spódniczki i mówił „mama”, głaskał długie kiecki imówił „baba”.
Kupowałam dziśkwiaty na balkony, pelargonie i jeszcze takie zielone, które ponoć odstraszająkomary. Świeciło słońce, pies mi uciekł podczas spaceru, a jak sięodnaleźliśmy, to mało nie oszalał z psiej radości. Wrzasnęłam na niego czule: – Gdzie się szlajasz, łajdaku! Czy ty myślisz, że będę czastracić, by cię szukać? Na wiosnę ci całkiem odbiło!
Mężczyzna idącydziesięć metrów przede mną odwrócił się i uśmiechając się, powiedział: – A jamyślałem, że pani tak na swojego męża krzyczy.
3 komentarze
oby jak najczęściej rzeczywistość była pogodniejsza, niż nasze sny…tobie i wszystkim życzę.
Ja w ciągu całego mojego (króciutkiego chyba) życia zapamietałam 4 sny. Tylko 4, ale ponieważ są zbyt osobiste, to nie opiszę ich tutaj na forum 🙂 Ostatnio wymyśliłam sobie, ze sny są fajne. Nawet te koszmary. Tylko w snach mamy szansę zmierzyć się z wampirami, wilkołakami, czy zabawić się w czarownicę i tylko w snach możemy zobaczyć siebie w fioletowych włosach czy różowych pasemkach (chyba że ktoś faktycznie takie ma).
W snach i marzeniach, Agnieszko.