Dotknij mnie
– Dotknij mnie tak dawno nie miałem kobiety – powiedziałeś
– Nie jestem kobietą – wyznałam – jestem ZbrodniąDoskonałą –
zabiłam smoka niestety tylko jednego
i kilku mężczyzn którzy czuli do mnie wstręt
jak do miętowego likieru
Oszczędziłam na razie tylko jednego choć
budził mniebzami o godzinie której
nie ma na moim zegarze
– Dotknij mnie – poprosiłeś
– Dobrze zrobię to – zgodziłam się rozsądnie –
ale wpierw ty rozepnij moją długą różową suknię
i nie bój się ryby która wyskoczy ze mnie
otwierając swój pyszczek do pocałunku
ani koguta z czerwonym grzebieniem
który odezwie się za wcześnie ani
fontanny w którą zamieni się moja prawa
pierś ani stalowego ostrza wystającego z lewej
Zatrzymaj wzrok na moim łonie i zobacz
dwa motyle które połączyły się nad kwiatem
Czy tak mam cię dotknąć ?
17 maja roku 1994, w Katowicach
Brak komentarzy