Aby nie wystraszyć Czytelników swoimi wspomnieniami o paleniu, coś erotyczego na dobranoc:
Chciałbym
Chciałbym wejść w ciebie jak w najbogatszą
bibliotekę Pozwolić się uwieść wszystkim
twoim stronom Oswoić się rozgościć
a potem smakować szczegóły każdej linii
wiodącej w plus minus nieskończoność
Chciałbym z grzbietu powracać do miejsc
które mnie urzekały oddaniem lub
zakazem Urzekały mnie ponad miarę i
ponad do tej pory czytaną przyzwoitość
Chciałbym przeżyć sezon w piekle a może
i dwa – zdziczeć złagodnieć zwariować
do reszty i nie wracać nie wracać
No chyba że pod prysznic i z powrotem
2 komentarze
Pani Marto, jak zawsze – moje duże uznanie! Mam też małą uwagę techniczną: napis "komentarz" (ciemne na brązowym) jest ledwo widoczny, czytam bloga od kilku dni i dopiero dzisiaj zorientowałem się, że można skomentować teksty… może by go trochę mocniej ujwanić?
Super, tylko jak to zrobić, ja technicznie jestem jak ten zielony pomidor.