Codziennik, Książki

Rozmowa o „Weselu” w pociągu pendolino

Rozmowa o „Weselu” w pociągu pendolino

– Co się tam działo pod Pałacem Kultury, widziała pani? – pyta młody chłopak siedzący obok mnie w pociągu pendolino relacji Warszawa – Katowice.

– Jedna grupa nawoływała przez megafon: Stop seksualizacji naszych dzieci, podpisz petycję. Druga: tylko świeckie państwo zapewni naszym dzieciom bezpieczeństwo i właściwy rozwój, podpisz petycję. Jeden chłopak śpiewał Hallelujah Cohena, drugi balladę Wysockiego, jednym słowem Hyde Park.

– To tak, jak w „Weselu”, skłócone społeczeństwo, każdy sobie rzepkę skrobie, to świetna książka, przeczytałam całą, bo miałem dobrą nauczycielkę, tylko autora nie pamiętam.

– Stanisław Wyspiański – mówię.

– Skąd pani wie, czytała pani? – chłopak spojrzał na mnie z podziwem. – A piszą, że naród nie czyta – uśmiechnął się.

in / 1168 Views

Brak komentarzy

Napisz swoją opinię

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.